Zgodnie z ogłoszonym we wtorek komunikatem Amerykanie mają pomóc w opracowaniu planu, który pozwoli „szybko i efektywnie" wprowadzić atom do Polski. Współpraca ma zagwarantować na wypracowanie i uzyskanie niezbędnych zgód odpowiednich władz, zarówno w USA, jak i Polsce. Atutem amerykańskiej firmy może tu być osoba Georgette Mosbacher, byłej ambasador USA w Warszawie, która właśnie dołączyła do zarządu IP3.

Czytaj więcej

Solorz, Sołowow: Bez taniej i czystej energii czeka nas katastrofa

Plany Michała Sołowowa oraz Zygmunta Solorza, którzy chcą wybudować w Polsce reaktory SMR (small modular reactors), zakładają pośpiech. – Pierwszy reaktor powstanie maksymalnie do 2030 r., a kolejne w rocznych odstępach – mówią miliarderzy w rozmowie z „Rzeczpospolitą".

Obaj podkreślają, że już w perspektywie najbliższej dekady trzeba będzie zacząć wyłączać dużą część elektrowni węglowych, łącznie jakieś 7,2 GW mocy. Tę lukę ma zapełnić atom. Ich projekt nie ma być konkurencją, lecz uzupełnieniem rządowego planu budowy energetyki nuklearnej, który – skądinąd – także zakłada szybkie tempo budowy reaktorów.

Biznesmeni szacują koszty swojego projektu na 4,8 mld zł. – Będziemy finansować ten projekt w częściach równych odpowiadających udziałom w spółce celowej – podkreślają. Plan nie wyklucza „zastanowienia się" nad alternatywami, jak opisywany niedawno przez „Rzeczpospolitą" pomysł na zaangażowanie się Zygmunta Solorza w produkcję prądu w elektrowni jądrowej w Kaliningradzie.