Reklama
Rozwiń
Reklama

Aston Martin myśli o debiucie w Londynie

Brytyjski producent kultowych samochodów sportowych ogłosił zamiar wejścia na giełdę w Londynie potwierdzając udaną sanację. Debiut może zapewnić mu kapitalizację 5 mld funtów (5,5 mld euro).

Aktualizacja: 30.08.2018 08:41 Publikacja: 30.08.2018 08:33

Aston Martin myśli o debiucie w Londynie

Foto: Bloomberg

Firma założona 105 lat temu, zawdzięczająca rozgłos filmom z Jamesem Bondem, który upodobał sobie jej model DB5, stanie się zatem pierwszą od lat debiutującą na London Stock Exchange, po sprzedaniu innych słynnych marek, Jaguara i Benteya zagranicznym właścicielom. Pierwotną ofertą publiczną IPO pójdzie śladami Ferrari, która jest notowana na Wall Street od 2015 r.

Brytyjska firma zwiększyła wielkość produkcji i rozszerzyła gamę modeli, w ubiegłym roku wypracowała pierwszy zysk od 2010 r., a wcześniej bankrutowała 7 razy. Debiut może zapewnić jej wycenę nawet 5 mld funtów.

Aston Martin złożył dokument rejestracyjny w brytyjskim urzędzie nadzoru finansowego FCA, wymagany wobec podmiotów, które planują IPO. Zamierza sprzedać udziały należące do głównych właścicieli, firm private equity z Kuwejtu i Włoch, co najmniej 25 proc akcji. Chce też zaproponować emisję akcji na rynku pierwotnym w Londynie, w czym mogą uczestniczyć pracownicy i klienci. W oczekiwaniu na ostateczną decyzję firma opublikuje koło 20 września prospekt emisyjny.

Brytyjczycy liczą, że cala operacja zostanie sfinalizowana w tym roku. Włoski fundusz Investindustrial i kuwejcki Investment Dar oraz Daimler mający 5 proc. pozostaną udziałowcami firmy po debiucie.

Aston Martin sprzedaje ok. 25 proc. swych aut w cenie po kilkaset tysięcy funtów w krajach Unii Europejskiej, a produkuje je w jedynym zakładzie w Gaydon w środkowej Anglii. Przewiduje uruchomienie drugiego w 2019 r. w Walii.

Reklama
Reklama

- Chcemy zademonstrować, że brexit nie będzie mieć dla nas istotnego wpływu — stwierdził prezes Andy Palmer — Jeśli będzie cło w kierunku Europy, to zostanie zrównoważone cłem do W. Brytanii dla naszych konkurentów, więc możemy stracić nieco na udziale rynkowym w Unii, ale odzyskać go w W. Brytanii — dodał.

Niszowych producentów w rodzaju Astona czy MacLarena bardziej niepokoją odprawy celne do samych stawek, bo uważają, że wielu ich klientów jest w stanie wytrzymać wzrost cen. Jak wielu producentów działających na Wyspach, sprowadzają z Europy podzespoły, niemieckie silniki, których dostawy mogą opóźniać się w portach, jeśli Londyn rozstanie się z Brukselą bez umowy. Palmer powiedział, że jego firma zrobiła większe zapasy przygotowując się na każdą ewentualność.

Aston Martin udzielił licencji na używanie swej nazwy przez bloki mieszkalne nawet przez okręt podwodny. Liczy, że podobnie jak Ferrari będzie atrakcyjny dla inwestorów dzięki swej wyłączności. Przewiduje, że roczna produkcja wzrośnie do 6200-6400 pojazdów, w 2019 r. chce dojść do sprzedania 7300, podobnie jak w 2007 r., tuż przed kryzysem finansowym.

Kryzys wpędził firmę w kilka lat zapaści, bo sprzedaż malała, a firma nie inwestowała należycie w nowe modele. Większość 2014 r. przetrwała bez szefa, zanim pojawił się Palmer. Od czasu jego nominacji główni udziałowcy zainwestowali 200 mln funtów w unowocześnienie gamy modeli, w produkcję pojazdów o mniejszej emisji spalin, w auta elektryczne i w pierwszy pojazd sportowo-użytkowy, który pojawi się w przyszłym roku. Planuje dojście do produkcji prawie 10 tys. sztuk w 2020 r.

W I półroczu firma wypracowała zysk brutto 42 mln funtów i zwiększyła obroty o 8 proc. do 445 mln dzięki dużemu popytowi na coupé DB11 i model Volante. Od lat mówiła, że w końcu trafi na giełdę, ale Palmer uznał teraz, że nastała ta chwila, bo firma chce dalej rosnąc wchodząc w popularny segment rynku SUV. - Mamy teraz solidny bilans, solidne wyniki. Wkraczanie w trzeci etap czyli w ekspansję naszego portfelu oznacza także duża swobodę działania — uważa szef Astona Martina.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama