Tym samym potwierdził wcześniejsze informacje „Rz”.

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy w całości oddalił roszczenia niemieckiego inwestora o 157 mln euro odszkodowania. Wyrok trybunału jest ostateczny i prawomocny. Rozpatrywał on sprawę na podstawie polsko-niemieckiej umowy o ochronie inwestycji. – W trakcie tego procesu arbitrzy wydali wyrok, który można uznać za przełomowy – mówi „Rz” Grzegorz Domański z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, której prawnicy reprezentowali Polskę. – Arbitrzy orzekli, że traktat chroni inwestora, nawet gdy nie doszło do inwestycji. Ochrona obowiązuje już na etapie negocjacji inwestycji.

Mimo to w ostatecznym wyroku trybunał odrzucił cztery z pięciu roszczeń inwestora. Uznał jedynie, że polscy urzędnicy z opóźnieniem odpowiadali na pisma Nordzucker oraz że ich odpowiedzi nie były transparentne.

Niemcy żądali odszkodowania za odstąpienie od sprzedaży im kilku państwowych cukrowni. Nordzucker kupił w latach 2000 – 2001 parę polskich zakładów, ale liczył na kolejne. Te zaś weszły w skład państwowej spółki Polski Cukier po zmianie rządowej strategii dla branży.

Nordzucker może jeszcze wystąpić o uchylenie wyroku przed sądem publicznym w Belgii.