Obecni i byli pracownicy Aldiego oskarżają firmę o zmuszanie ich do [link=http://kariera.pl]pracy[/link] dłuższej od przewidzianej prawem. Tygodniowo spędzali w sklepach 50-60 godzin, zazwyczaj rozpoczynając ją o 4:30 rano. - Z powodu wymogów centrali byli wtedy jedynymi pracownikami w sklepie, nie otrzymywali za to dodatkowego wynagrodzenia - mówi dziennikowi Wall Street Journal Jason Bristol z kancelarii Cohen Rosenthal & Kramer.
Reprezentuje kierownika jednego ze sklepów zwolnionego z pracy w czerwcu ub.r. Zbiorczy pozew ma dotyczyć pracowników z 32 amerykańskich stanów. Aldi ma ok 8 tys. sklepów w kilkunastu krajach. Jej przychody w 2008 r. wyniosły ponad 66 mld dol. rocznie, co daje dziewiątą pozycję w zestawieniu największych firm handlowych świata. Aldi przyznał, że ok 50 menedżerów z ponad 1 tys. jego amerykańskich sklepów faktycznie przyłączyło się do zbiorowego pozwu. - Szanujemy prawa pracownicze, czekamy na zaprezentowanie faktów w sądzie - napisała firma w oświadczeniu.