– Wydaje się, że notowania wieprzowiny już nie mają z czego spadać, a jednak oferty są coraz tańsze – mówi Andrzej Dębowski z giełdy Rolpetrol. – Mimo że półtusze wieprzowe kl. E (najlepsze) sprzedawaliśmy w ostatnich dniach tylko po 5,1 zł za kg, w przyszłym tygodniu stawki mogą być jeszcze o 10 – 20 gr na kg niższe.

Zakłady narzekają na małe zamówienia handlu detalicznego. Prawie zamarł eksport na Wschód. Nie ma też niemal importu. Na giełdach transakcji surowcem wieprzowym jest niewiele. Nic nie wskazuje, aby sytuacja szybko się zmieniła. Może przed Wielkanocą, ale i to nie takie pewne, bo w ostatnich latach nie ma wyraźnego ożywienia przed wszelkimi świętami, jak było kiedyś.

Nie ma też dużego zainteresowania zbożem – informują maklerzy. Choć zimowa pogoda utrudnia dostawy, nie wpływa to na podaż i ceny. Spadają i będą nadal iść w dół notowania pszenicy, na którą jest małe zapotrzebowanie.

Na giełdach łatwiej ostatnio sprzedać żyto, którym interesują się zarówno młyny, jak i gorzelnie.

Mało jest kontraktów na otręby. Są one na tyle drogie, że hodowcom często bardziej opłaca się stosować do pasz jęczmień. Poszukiwana jest natomiast śruta rzepakowa, której ceny osiągnęły już bardzo wysoki poziom.