Najwięcej na usuwanie szkód wydała w 2009 roku kopalnia Zofiówka - 14,3 mln zł, a następnie kopalnia „Pniówek” – 9,1 mln zł.
– Kopalnie JSW naprawiają drogi, rurociągi, gazociągi oraz szlaki PKP oraz remontują i wypłacają odszkodowania za prywatne posesje – wylicza Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Na naprawę szkód w sektorze prywatnym JSW wydała w ubiegłym roku prawie 23,4 miliona złotych - naprawiono 550 obiektów, a 64 zadania były na koniec roku w trakcie realizacji. Spółka usunęła też szkody w 49 obiektach należących do sektora samorządowego. Na ich naprawę i rozpoczęcie prac w kolejnych 14 obiektach wydała 13 mln złotych. Naprawa 42 obiektów będących własnością państwa kosztowała ją 10 milionów zł.
Działalność górnicza w Polsce jest regulowana przede wszystkim trzema ustawami: Prawem geologicznym i górniczym (nad nowelizacją tej ustawy pracują teraz posłowie, jednak w kwestii opłat za szkody górnicze nic się tu nie zmieni - kopalnie nadal będą za to płacić), Prawem ochrony środowiska oraz Ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Obowiązkiem spółki węglowej jest naprawienie szkody poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, a gdy jest to niemożliwe lub koszty rażąco przekraczałyby wielkość poniesionej szkody jej naprawa następuje poprzez zapłatę odszkodowania. Co ważne, wielkości szkody nie wyceniają pracownicy kopalń, lecz niezależni rzeczoznawcy.
– I nie chodzi tutaj wyłącznie o same domy, ale także o grunty rolne i leśne, ponieważ kopalnia wypłaca odszkodowanie także za straty w zasiewach i plonach. Priorytetem dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest znalezienie kompromisu, który pozwoli pogodzić interesy największego pracodawcy w regionie z interesami i poczuciem bezpieczeństwa mieszkańców gmin – mówi Jabłońska-Bajer.