Decyzja w tej sprawie miał dziś zapaść w Trybunale Konstytucyjnym, ale po wysłuchaniu stron sprawę odroczono. I to bezterminowo.
Na czym polega odkup? Osoby, które w ciągu ostatnich pięciu lat kupiły grunty od Agencji Nieruchomości Rolnych, nie mogą być pewne swojej własności. ANR ma bowiem w ciągu pięciu lat od sprzedaży ziemi możliwość odebrania jej. A nowemu właścicielowi zwraca tylko tyle pieniędzy ile wcześniej zapłacił. Biorąc pod uwagę wzrost cen gruntów w ostatnich latach, odzyskana kwota wystarcza zwykle na zakup znacznie mniejszego areału.
Przepisy te zaskarżył dwa lata temu Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem odkup wręcz unicestwia podstawowe prawo własności. - Kwestionowany przepis nie wymienia żadnych przesłanek, po spełnieniu których ANR, działająca na rzecz Skarbu Państwa, może skorzystać z przyznanego jej uprawnienia - twierdzi Janusz Kochanowski, RPO. Na sali pojawiła się spora grupa pokrzywdzonych - między innymi rolników z okolic.
Na wyrok czekają nie tylko poszkodowani, ale też sądy. Wiele toczących się spraw przeciwko odkupowi zawiesiły czekając na wytyczne TK.
Tymczasem przed wydaniem wyroku ARN odkupy nasiliła. - Z naszych informacji wynika, że pisma w sprawie odkupu dostało w ostatnich tygodniach kilkanaście osób - mówi radca prawny Krzysztof Dobrowolski, założyciel Ruchu na rzecz Walki z Prawem Odkupu.