Zamiast tego podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne rolników ma zależeć od liczby hektarów przeliczeniowych użytków rolnych w prowadzonym gospodarstwie rolnym. Liczba hektarów zostanie przemnożona przez 25 proc.
minimalnego wynagrodzenia i od tego wyliczona 9 - proc. składka dla Narodowego Funduszu Zdrowia.
Nowelizacja ustawy ma wejść w życie od przyszłego roku. Gdyby weszła już w tym, to według szacunków resortu zdrowia NFZ dostałby o 763 mln zł więcej niż zaplanował.
Zmiana ma przede wszystkim ustabilizować dochody Narodowego Funduszu Zdrowia z KRUS. Obecnie składka na ubezpieczenie zdrowotne rolnika podlegającego ubezpieczeniu społecznemu rolników jest równa cenie połowy kwintala żyta z każdego hektara przeliczeniowego użytków rolnych. Opłaca ją budżet państwa.
Z powodu spadków cen żyta NFZ dostał w zeszłym roku o ok. 700 mln zł mniej niż miał w planie finansowym i dla załatania tej dziury musiał uruchomić rezerwy. W sumie składki zdrowotne za rolników wyniosły w zeszłym roku niespełna 3,9 mld zł, podczas gdy za ubezpieczonych w ZUS - ponad 50 mld zł.