Reklama

Toyota: Apel o zwarcie szeregów

Prezes Akio Toyoda przeprosił załogę za ostatnie problemy i zaapelował o zaczęcie wszystkiego od nowa po bezprecedensowym kryzysie

Publikacja: 05.03.2010 15:23

Na spotkaniu w Toyota City z 2 tys. pracowników, dealerów i kooperantów, transmitowanym bezpośrednio do wszystkich zakładów Toyoty w Japonii prezes starał się podbudować morale załogi. Akio Toyoda przyznał, że największa na świecie firma samochodowa rosła zbyt szybko w ostatnich latach, zaniedbując czasami kwestię jakości.

- Nie takie były nasze intencje. Pozwólcie, że złożę wam moje przeprosiny — oświadczył. — Obecny problem jakości musi zostać rozwiązany i to szybko. Powinniśmy uczynić z 24 lutego, dnia mego przesłuchania (w Kongresie USA), nowy start Toyoty. Musimy zapomnieć o minionych sukcesach i z determinacją odrodzić się. Jako zwierzchnik obiecuję ciężko pracować nad ulepszaniem naszej pracy dla odzyskania zaufania społeczeństwa.

Prezes wspomniał też o podróży do USA zorganizowanej w atmosferze wrogości do japońskiej firmy. - Czułem się tak samotny, bo Toyotę krytykowano cały czas w telewizji, w prasie, nękały mnie media - przyznał. Czuł się jednak silny poparciem pracowników i dealerów filii z USA. - Chciałem walczyć o tych ludzi, ale zdałem sobie sprawę, że to oni mnie ochraniali. Bardzo mnie to wzruszyło, uświadomiłem sobie, jaka to szansa dla mnie być w Toyocie — dodał bliski łez.

Odrębnie Toyota poinformowała, że uważnie oceniła wątpliwe przypadki pojazdów już naprawionych w USA (chodziło w nich o pedał gazu) i nie znalazła dowodów na istnienie zasygnalizowanych innych przyczyn. Wyniki tych ustaleń zostały przesłane do urzędu ds. bezpieczeństwa drogowego NHTSA, który zapoznaje się z nimi. Japońska firma dodała, że dane NHTSA są nie do zweryfikowania, bo nie są kompletne. Ponad 60 Amerykanów poskarżyło się władzom federalnym na ciągłe problemy z ich autami po naprawach u dealerów — wynika z danych urzędu. Kierowcy skarżą się, że auta nadal nagle przyspieszają.

Japończycy przystąpili z drugiej strony do zdecydowanej ofensywy promocji swych pojazdów. Oferta w USA kupowania ich na raty, bez oprocentowania kredytu, wywołała skok o 40 proc. chętnych do kupna — stwierdza witryna Edmunds.com. W styczniu 13 proc. Amerykanów chciało kupić toyotę. Gdy ogłoszono akcje usuwania usterek, liczba ta zmalała do 9,7 proc. 1 marca nastąpiła już poprawa do 13 proc, 2 marca, po ogłoszeniu promocji, skoczyła do 18 proc., do poziomu najwyższego od 14 miesięcy

Reklama
Reklama

Podobne kampanie podjęte przez Chryslera i General Motors nie dały tak dobrych wyników — stwierdza witryna.

Od dziś Toyota proponuje w Chinach takie same warunki jak w Stanach: nieoprocentowany kredyt w systemie ratalnym i bezpłatny serwis.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama