Jak podaje firma GfK Polonia, w ubiegłym roku koszyk podstawowych produktów spożywczych i chemicznych zyskał na wartości 2,5 proc. i wyniósł 43 mld zł.
Z comiesięcznego badania optymizmu konsumentów wynika także, że Polacy znacznie lepiej niż mieszkańcy pozostałych państw Unii oceniają zarówno sytuację własnych gospodarstw domowych, jak i całego kraju. Nasze oceny obniża głównie jeden wskaźnik – ciągle nie chcemy oszczędzać, do czego coraz powszechniej przyznają się konsumenci z innych krajów europejskich.
– Trudno się temu dziwić – nas do oszczędzania zniechęcają doświadczenia historyczne, jak dewaluacja, upadki kas oszczędnościowych, małe zwroty z książeczek mieszkaniowych czy ostatnie straty funduszy inwestycyjnych – mówi Agnieszka Sora, dyrektor zarządzający GfK.
Efekty widać po sytuacji na rynku handlowym – wydatki na większość kategorii spożywczych wzrosły, zdecydowanie najmocniej zaś w przypadku słodyczy i słonych przekąsek. Ostatnia kategoria w ujęciu wartościowym zwiększyła sprzedaż aż 11 proc. Ich udział w koszyku monitorowanym przez GfK wzrósł o 1 pkt proc. podobnie jak w przypadku nabiału czy kosmetyków, których sprzedaż także wzrosła.
– Konsumenci są jednak dużo ostrożniejsi – większą uwagę zwracają na ceny i okazje, szukają też wartości dodanej – mówi Anna Nalazek, prezes firmy doradztwa strategicznego Intuition. Jej zdaniem, podobnie jak w przypadku ekspertów GfK, dyskonty będą dalej zwiększać swoje znaczenie.