Chmiel Polski szuka inwestora

Największa firma skupująca chmiel w Polsce może zniknąć z rynku. Plantatorzy obawiają się, że pogłębi to ich problemy

Publikacja: 31.03.2010 07:00

Browary mniejszy popyt na chmiel tłumaczą m.in. spadkiem sprzedaży piwa

Browary mniejszy popyt na chmiel tłumaczą m.in. spadkiem sprzedaży piwa

Foto: Fotorzepa, Bartosz Sadowski BS Bartosz Sadowski

— Szukamy inwestora, który wydzierżawi zakład – wyjaśnia Janusz Podleśny, syndyk Chmielu Polskiego z Lublina, największej firmy skupującej i przerabiającej szyszki chmielowe w Polsce. Głównym udziałowcem tej spółki jest notowana na GPW grupa Żywiec (jej udział w akcjonariacie wynosi ok. 48 proc.).

Wśród chętnych na przejęcie kontroli nad zakładem są pracownicy. Nie są jednak w stanie tego zrobić bez wsparcia z budżetu (do Skarbu Państwa należy ok. jedna piąta akcji spółki). Jak informuje Janusz Podleśny, do tej pory nie ma decyzji o pomocy finansowej dla pracowników. Tymczasem z naszych informacji wynika, że o ewentualnej współpracy z lubelską firmą syndyk rozmawia także z Instytutem Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.

[srodtytul]Plantatorzy naciskają na browary [/srodtytul]

Kłopoty mają nie tylko firmy skupujące chmiel, ale także plantatorzy. Jak w połowie lutego informowała "Rzeczpospolita", nie mogą oni sprzedać chmielu wyprodukowanego w latach 2008 i 2009. — Jedynym wyjściem z sytuacji jest zwiększenie zakupów krajowego chmielu przez browary działające w Polsce — uważa Tadeusz Plenzler, prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Producentów Chmielu. Jego zdaniem, jeżeli tego nie zrobią, to branży nie pomoże nawet przyjęty ostatnio wzór wieloletniej umowy kontraktacyjnej pomiędzy plantatorami a firmami skupującymi chmiel. — Może bowiem okazać się, że niedługo plantatorzy nie będą mieli z kim podpisać tych umów — dodaje.

Browary mniejszy popyt na chmiel tłumaczą m.in. spadkiem sprzedaży piwa. W 2009 r. skurczyła się ona o 12,5 proc. Źródłem problemów jest także nadwyżka chmielu na świecie. Branża piwna szacuje, że wynosi ona obecnie ok. 40 proc. Sebastian Tołwiński, rzecznik grupy Żywiec informuje, że obecnie jego firma kupuje wyłącznie surowiec z polskich plantacji. W ubiegłym roku udział krajowego surowca wynosił 80 proc.

[srodtytul]Wsparcie w drodze [/srodtytul]

Tymczasem Ministerstwo Rolnictwa zaproponowało wsparcie dla plantatorów w 2010 r. Ma ono wynieść nie więcej 7,5 tys. euro na jednego plantatora. Pomoc ma zostać uwzględnione w nowelizowanym rozporządzeniu regulującym zadania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Plantatorzy uważają, że wsparcie to kropla w morzu potrzeb (zresztą tak, jak dopłaty, które w tym roku wyniosą 152 euro do hektara). Szacuje się bowiem, że łączne koszty uprawy hektara chmielu wynoszą rocznie 18 – 20 tys. zł.

Polska zajmuje trzecie miejsce w Europie, a piąte na świecie, pod względem wielkości powierzchni uprawy i produkcji chmielu. Uprawia go ok. 1 tys. plantatorów. W 2009 r. wyprodukowali łącznie ok. 3,4 tys., ton szyszek chmielowych, o niemal 1,4 proc. mniej niż w 2008 r.

Biznes
Postulaty gospodarcze kandydatów na Prezydenta. Putin nie przyleciał do Turcji
Biznes
Brytyjski koncern Jaguar nie planuje produkcji samochodów w USA
Biznes
Tysiące dronów Macierewicza wreszcie dolecą. MON kupuje Warmate’y
Biznes
Sankcje na Rosję uzgodnione. Kolejne setki miliardów dla USA