Nie doczekało się, bo mimo wcześniejszych zapowiedzi nikt z resortu na spotkaniu się nie zjawił.
Jakie ekspertyzy prawne skłoniły ministerstwo skarbu do wypowiedzenia umowy prywatyzacyjnej? Czy na skutek tego ruchu przestała ona obowiązywać, czy nadal jest w mocy? Jaki jest obecny status prawny Eureko w relacjach z polskim rządem? Na te pytania chcieli wczoraj poznać odpowiedź posłowie z sejmowej komisji skarbu. Bezskutecznie, bo choć wiceminister skarbu Paweł Szałamacha miał wziąć udział w zwołanym na godz. 14 posiedzeniu prezydium komisji, nie przyszedł. Nie było też innych przedstawicieli resortu.
– Dwie godziny przed spotkaniem dostaliśmy tylko od ministra Jasińskiego trzy dokumenty, o których była mowa w piątkowym komunikacie MSP – mówi Aleksander Grad (z Platformy Obywatelskiej), przewodniczący komisji i jeden z kandydatów na następcę Jasińskiego. – Nie wnoszą one nic nowego do naszej wiedzy o sprawie, a wręcz budzą wątpliwości.
– Odpowiedzieliśmy na zaproszenie, ale nie mamy obowiązku uczestniczyć w posiedzeniach prezydium – mówi „Rz” Paweł Szałamacha. – Przesłaliśmy nasze wyjaśnienia.
Wspomniane wyjaśnienia to kopie trzech pism wysłanych przez resort skarbu do Eureko: wystosowane 12 lutego 2007 r. wezwanie do wycofania w ciągu miesiąca powództwa z sądu arbitrażowego (zdaniem ministerstwa w ten sposób inwestor mógłby naprawić zarzucane mu naruszenie umowy), ponowne wezwanie z datą 19 września i pismo z 25 października informujące o odstąpieniu od umowy.