A ten segment rynku, jak wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi, będzie się w najbliższym czasie najdynamiczniej rozwijać i przynosić największe zyski. Chyba warto, by PKP, zamiast utrudniać prywatnym przewoźnikom przekraczanie rosyjskiej granicy, zaczęło z nimi współpracować. Zwłaszcza że może lepiej na tym wyjść, niż samotnie rywalizując z Niemcami i Rosjanami. Jeśli dwaj zagraniczni potentaci zaczną współpracować, walka będzie z góry przegrana, bo decyzje o powierzeniu im towarów mogą mieć podłoże polityczne.