Zaczęło się w środę od odwołania Piotra Bojarskiego, dyrektora kopalni Budryk (zastąpił go Piotr Chmiel). – Nie jestem zaskoczony ani rozżalony. Byłbym, gdybym stracił pracę, a pozostaję na razie w JSW – mówił „Rz“ Bojarski. Posady straciło też czterech członków rady nadzorczej Kompani Węglowej (trzech pozostałych, w tym przewodniczący Edward Nowak, zachowało funkcje). Resort gospodarki tłumaczy to chęcią poprawy nadzoru właścicielskiego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nowa rada KW będzie liczyła pięć osób – zbiera się w poniedziałek. Zaopiniuje 15 proc. podwyżki dla górników KW i ogłosi konkurs na wiceprezesów (trzem w grudniu podziękował wiceminister gospodarki Eugeniusz Postolski).

W KHW oprócz Zuzelskiego i Miterskiego stanowiska stracili członek rady nadzorczej Jarosław Adamkiewicz i wiceprezes Krzysztof Rak. Podobno powodów nie poznali. – Zmiany kadrowe nie są polityczne, to wynik oceny pracy władz spółek. Najsłabsze ogniwa odpadły – mówi „Rz“ Eugeniusz Postolski i dodaje, że praca tych, którzy zostali na stanowiskach, nadal będzie poddawana ocenie. Decyzje kadrowe w KHW mogą utrudnić piątkowe negocjacje w sprawie płac.

Na dywanik do Warszawy został wezwany Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Chodzi o sytuację w spółce po przejęciu Budryka, który strajkuje od 17 grudnia. Z powodu wizyty w resorcie rozmowy JSW na temat podwyżek ze strajkującymi się nie odbyły, zostaną wznowione w piątek. – Na koniec 2006 r. średnia płaca w Budryku wynosiła 4176 zł, po wejściu do JSW wzrosłaby do 5010 zł, na koniec 2008 r. do 5510 zł, co daje w dwa lata 1334 zł – oblicza Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW, i dodaje, że górnicy tę propozycję odrzucają.

Wczoraj strajkujący z czterech związków z Budryka dostali poparcie od całego Sierpnia ‘80. – Propozycje JSW to różne konfiguracje tego samego, czyli podwyżki o 5 zł na dniówce, a my chcemy 12 zł – mówi Krzysztof Łabądź z komitetu strajkowego. Możliwe, że górnicy wznowią okupację pod ziemią. – Rozważamy umożliwienie niestrajkującej załodze Budryka podjęcie pracy w pięciu innych kopalniach JSW – mówi minister Postolski.

W ciągu 25 dni strajku Budryk stracił 35 mln zł przychodów. Przez protest zysk netto za 2007 r. będzie niższy o 5 mln zł.