– Między 50 a 60 mln zł chcielibyśmy pozyskać z nowej emisji akcji. A dokładniej – z dokończenia niezupełnie udanej emisji z grudnia – mówi Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali. Pod koniec 2007 r. spółka chciała pozyskać nawet 100 mln zł. Zebrała niecałe 15 mln. Całą sumę już wydała, a potrzeby rosną: najbliższe plany inwestycyjne to kolejne kilkadziesiąt milionów złotych.
Wczoraj spółka poinformowała o kupnie 1,2 ha działki w Gdańsku, gdzie na razie powstanie magazyn, a w 2009 r. oddział produkcyjno-handlowy. Wytwarzać będzie miesięcznie 2 – 2,5 tys. ton wyrobów stalowych. Inwestycja pochłonie 12 mln zł. Działka położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie Portu Północnego, co ułatwi import półproduktów i produktów. Konsorcjum Stali i Bodeko (spółki zostaną połączone do końca pierwszego półrocza) budują też kilka oddziałów w innych częściach Polski (m.in. we Wrocławiu, Lublinie, Poznaniu).
Wojdyna zaznacza, że spółka bez problemu znalazłaby inny sposób sfinansowania inwestycji. – Ale borykamy się z też z małą płynnością naszych akcji na giełdzie. Nowa emisja, do której może dojść w III lub IV kwartale, rozwiąże i ten problem. Wczoraj akcje Konsorcjum Stali straciły na wartości 6,43 proc.