Jak wynika z danych GUS, co trzecia firma produkcyjna skończyła pierwszy kwartał bez zysku. W kolejnych 15 proc. rentowność wyniosła niespełna 2 proc.
Kłopoty z zyskownością miała prawie połowa firm produkująca odzież skórzaną i futrzarską, tkaniny i włókna. Niewiele lepiej było w firmach produkujących sprzęt sportowy, gry i zabawki. W branżach tych coraz wyraźniej widać rozwarstwienie. Co piąta firma ma pozycję lidera i około 10 proc. lub wyższą rentowność, ale 30 proc. notuje straty.
– Ważne jest nie tylko to, ile firm ma deficyt, ale też, jak wysoki jest wskaźnik rentowności – mówi Małgorzata Starczewska–Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan. – Jeśli w branży odzieżowej prawie połowa firm nie jest rentowna, a kolejnych 11 proc. ma niespełna 2-proc. rentowność, to tam się źle dzieje -dodaje.
Podobnie jest wśród producentów mebli. Tu ujemną rentowność miało ok. 34 proc. firm, a 18 proc. uzyskało mniejszy niż 2-proc. wskaźnik rentowności.
To właśnie w ogólnej strukturze kosztów firm z tych branż udział kosztów wynagrodzeń wzrósł o 5 – 10 pkt proc. w stosunku do pierwszego kwartału 2007 r., choć to nie te przedsiębiorstwa najbardziej podnosiły płace. W innych dziedzinach gospodarki wzrost wynagrodzeń w ciągu roku nie spowodował rewolucji. Tam udział płac wzrósł o 2 – 3 pkt procentowe.Przedsiębiorcy i ekonomiści zastrzegają, że do końca roku sytuacja, jeśli chodzi o zyskowność, może się jeszcze zmienić, ale przyznają, że niektóre branże odczuwają coraz poważniejsze kłopoty.