Rekordowe zbiory zbóż w wielu regionach świata oraz wycofywanie się inwestorów z rynków finansowych powodują spadki notowań także na rynku surowców rolnych.
– Wszystko wskazuje na to, że ceny będą dalej spadać. Co prawda Stany Zjednoczone przeznaczają ogromne fundusze na ratowanie sytuacji na rynku finansowym, ale to może spowodować wzrost notowań na rynku surowców jedynie w krótkim okresie – ocenia Andrzej Kalicki, szef Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU).
W wielu krajach tegoroczne zbiory są rekordowe, a popyt na skutek ubiegłorocznej zwyżki cen zmalał. W Unii Europejskiej zbiory są wyższe od ubiegłorocznych niemal o jedną piątą. Rumunia i Ukraina w porównaniu z ubiegłym rokiem podwoją produkcję. Rosja zamiast 70 – 80 mln ton zbóż zbierze ponad 100 mln. Kraj ten, podobnie jak Ukraina, nie ma magazynów pozwalających na tworzenie zapasów. Spora część produkcji trafi więc na eksport, także do Polski. Jest to ziarno z reguły niskiej jakości.
– Sytuacja jest dramatyczna. Ceny zbóż paszowych spadają, nie ma na nie popytu. Brakuje natomiast ziarna dobrej jakości i ono będzie trzymało cenę – mówi Zbigniew Kaszuba, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
– Nikt nie chce teraz kupować na zapas, bo spadek cen może się pogłębić – dodaje Andrzej Kalicki.