Parafowana umowa trafiła właśnie do Ministerstwa Infrastruktury. – Minister analizuje zobowiązania i konsekwencje wynikające z umowy dla Skarbu Państwa i uzgodni je z ministrem finansów – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.
Jeśli rząd jej nie zaakceptuje, konieczne może być ogłoszenie kolejnego przetargu na wybór koncesjonariusza lub budowę trasy we własnym zakresie. To zaś nie gwarantuje zakończenia inwestycji przed 2012 r.
Autostradę A1 na odcinku od Strykowa pod Łodzią do Pyrzowic będzie budować spółka Autostrada Południe, czyli konsorcjum firm: Budimex, Cintra i Ferrovial Agroman. Liderem konsorcjum jest hiszpańska Cintra, która ma ponad 20 koncesji drogowych na całym świecie. Pozostali uczestnicy mają po 5 proc. udziałów. Jak ustaliła „Rz”, nawet jeśli rząd zaakceptuje parafowaną umowę, trasa nie powstanie w całości do 2012 r. Wciąż będą trwały prace na odcinku od Częstochowy do Pyrzowic. Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 2 mld euro. Budimex zabiega, by część środków na inwestycję zapewnił Europejski Bank Inwestycyjny.
Autostrada Południe była jedynym podmiotem, z którym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadziła rozmowy. Inwestycja będzie realizowana w tzw. systemie za dostępność – spółka zapewni finansowanie i zrealizuje inwestycje, a w czasie trwania koncesji będzie otrzymywać ze Skarbu Państwa opłatę za korzystanie z trasy przez kierowców.
Równocześnie trwają negocjacje, w trakcie których rząd ma wybrać firmę odpowiedzialną za budowę i zarządzanie 90–km odcinkiem trasy A2 ze Strykowa do Konotopy pod Warszawą. Jeszcze miesiąc temu rząd zapowiadał, że obie umowy zostaną podpisane w ciągu kilku dni.