W przypadku sprzedawanej benzyny norm nie spełniało 4,23 proc. badanych stacji (w 2007 r. - 0,62 proc.), a oleju napędowego 4,18 proc. (rok wcześniej 2,36 proc.).

Zdaniem ekspertów IH spadek jakości paliw to przede wszystkim wynik zanieczyszczenia benzyny olejem napędowym i odwrotnie, występującego podczas transportowania. Ponadto często paliwa pochodzące z różnych dostaw magazynowane są w tych samych zbiornikach, co prowadzi do mieszania się benzyn o różnym składzie komponentowym.

Kontrolerzy nie mieli zastrzeżeń do paliw sprawdzanych w województwach: dolnośląskim, lubelskim, lubuskim, opolskim, podlaskim i świętokrzyskim. Z kolei najwięcej uwagi mieli do stacji w województwach: zachodniopomorskim (11,36 proc. zakwestionowanych próbek), kujawsko-pomorskim (6,12 proc.) i wielkopolskim (8,75 proc.).

Jeszcze gorzej niż w przypadku benzyny i oleju napędowego, jest ze sprzedawanym na polskich stacjach autogazem. Aż 5,81 proc. przebadanych stacji oferowało kierowcom LPG nie spełniający norm jakościowych. W 2007 r. kontrola LPG prowadzona była jedynie w dziewięciu województwach i to dopiero od sierpnia. Nieprawidłowości dotyczyły wówczas 7,9 proc. skontrolowanych stacji. W 2008 r. najwięcej odstępstw od norm jakościowych w LPG stwierdzono w województwie opolskim – 20 proc., żadnych – w kujawsko-pomorskim, małopolskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim.

Po raz pierwszy IH sprawdzała jakość oferowanych na rynku biopaliw ciekłych. Kontrola przeprowadzona w 11 województwach wykazała nieprawidłowości w przypadku 30,3 proc. skontrolowanych próbek paliw.