Silesia czy Bogdanka dla Enei?

Kompania Węglowa 16 lutego zaprosi inwestorów do składania ofert kupna kopalni Silesia w Czechowicach Dziedzicach – dowiedziała się „Rz”

Publikacja: 12.02.2009 10:00

Silesia czy Bogdanka dla Enei?

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

– Ogłoszenie zaproszenia do publicznego składania ofert zostanie ogłoszone w prasie jeszcze w lutym – mówi rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej. Pierwsza próba sprzedaży kopalni ciągnęła się ponad pół roku. W efekcie szkocka Gibson Group nie kupiła zakładu zatrudniającego ok. 900 osób. Cena wywoławcza wynosiła wówczas 11,5 mln zł, Gibson chciał dać 250 mln zł.

Z informacji „Rz” wynika, że teraz ceny wywoławczej nie będzie. To za ile zostanie sprzedana kopalnia zależy od potencjalnych inwestorów. Czy będzie ich wielu, zważywszy na fakt, iż w maleńki zakład trzeba zainwestować ok. 1,5 mld zł? Kopalni skończyło się bowiem udostępnione złoże – w zapasie jest nawet 500 mln ton węgla, jednak by się do niego dostać trzeba się przebić przez kilkusetmetrową warstwę kamienia. A to trwa i kosztuje.

Zdenek Bakala, wiceszef NWR nie będzie już kopalnią zainteresowany – spółka skupia się na budowie zakładu na miejscu nieczynnego Dębieńska. Zainteresowanie Silesią w ubiegłym tygodniu w „Pulskie Biznesu” wyraziła poznańska Enea, która chciałaby mieć w swojej grupie kopalnię.

Enea liczy na kupno udziałów bądź to kopalni Silesia, bądź też w planującej debiut giełdowy kopalni Lubelski Węgiel Bogdanka. Jak przyznaje prezes Enei Paweł Mortas, oba projekty traktowane są alternatywnie. Liczy jednak, że jego spółka zdoła - tak jak chce - kupić maksymalnie duży pakiet akcji Bogdanki w ofercie publicznej, by móc w dalszej perspektywie zostać jej głównym udziałowcem. Elektrownia Kozienice, należąca do Enei jest głównym odbiorcą kopalni Bogdanka, więc zainteresowanie debiutem ze strony tej grupy jest naturalne. - Zdobycie udziałów w spółce węglowej ma dla nas kluczowe znaczenie, to w obecnej - wyjątkowo trudnej sytuacji na rynku dla nas "być albo nie być" - mówi prezes Mortas. - Działamy pod presją.

Plany inwestycji kapitałowych związane z górnictwem - jak zapewnia szef Enei - nie wpłyną na pozostałe zamierzenia firmy ani na budowę nowego bloku w elektrowni kozienickiej ani inne projekty dotyczące źródeł odnawialnych oraz modernizacji i budowy linii energetycznych.

Z jednej strony nie mając własnego węgla Enea próbuje negocjować obniżkę cen surowca z dostawcami, co jest bardzo trudne, a z drugiej - rynek jest regulowany i obowiązują sztywne ceny energii dla gospodarstw domowych, niższe od tych, jakie jej producent chciałby stosować.

Bogdanka nie potwierdziła, czy prowadziła rozmowy z Eneą. Kompania Węglowa nie komentuje zainteresowania inwestorów Silesią. MSP nie ustaliło jeszcze terminu debiutu Bogdanki.

– Firma jest po drugiej turze pytań i uwag od KNF – mówi Tomasz Zięba, rzecznik Bogdanki (do KNF kopalnia złożyła prospekt emisyjny 28 listopada).

– Bogdanka będzie pierwszą kopalnią węgla kamiennego wprowadzoną na Giełdę Papierów Wartościowych – mówi Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu. Oznacza to, że debiut Katowickiego Holdingu Węlowego coraz realniej odsuwa się w czasie, o ile w ogóle do niego dojdzie.

– Ostateczna decyzja o debiucie Bogdanki może być podjęta nawet po etapie budowy książki popytu, kiedy znana będzie skala zainteresowania potencjalnych inwestorów. Podobne rozwiązanie miało miejsce przy debiucie Enei, gdzie book building potwierdził zainteresowanie i pozwolił na udane wejście tej spółki na GPW, mimo niestabilnej sytuacji na rynkach – dodaje Wewiór.

– Ogłoszenie zaproszenia do publicznego składania ofert zostanie ogłoszone w prasie jeszcze w lutym – mówi rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej. Pierwsza próba sprzedaży kopalni ciągnęła się ponad pół roku. W efekcie szkocka Gibson Group nie kupiła zakładu zatrudniającego ok. 900 osób. Cena wywoławcza wynosiła wówczas 11,5 mln zł, Gibson chciał dać 250 mln zł.

Z informacji „Rz” wynika, że teraz ceny wywoławczej nie będzie. To za ile zostanie sprzedana kopalnia zależy od potencjalnych inwestorów. Czy będzie ich wielu, zważywszy na fakt, iż w maleńki zakład trzeba zainwestować ok. 1,5 mld zł? Kopalni skończyło się bowiem udostępnione złoże – w zapasie jest nawet 500 mln ton węgla, jednak by się do niego dostać trzeba się przebić przez kilkusetmetrową warstwę kamienia. A to trwa i kosztuje.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki