Płace w spółkach węglowych to ok. połowy wszystkich kosztów w kopalniach. Największa firma, Kompania Węglowa, która negocjacje płacowe zakończyła 2 kwietnia, wyda na pensje swoich załóg w 16 kopalniach ponad 4 mld zł.

Jastrzębska Spółka Węglowa wyda 1,73 mld zł, ale pod warunkiem, że uda się utrzymać płace na poziomie z ubiegłego roku, a to łatwe nie będzie, bo np. Sierpień ‘80 żąda tam 10-proc. podwyżki, a pozostałe związki chcą wrócić do rozmów płacowych w połowie roku. W Katowickim Holdingu Węglowym na pensje pójdzie 1,3 mld zł – pod warunkiem utrzymania ich na poziomie z 2008 r., co wydaje się mało prawdopodobne, bo i tam załogi chcą podwyżek sięgających 12 proc. Doliczając Bogdankę i Południowy Koncern Węglowy, kopalnie węgla kamiennego wydadzą w tym roku na płace ok. 8 mld zł – to połowa ich budżetów na inwestycje w latach 2008 – 2015.

Górnicy domagają się podwyżek, mimo iż kryzys dotyka też ich branżę. Zarządy spółek węglowych zapowiedziały jednocześnie, że mimo oszczędności nie planują w tym roku zwolnień.