Kosztowny problem niedyskryminacji

Przedsiębiorcy wykorzystują kryzys do blokowania dyrektyw. Na początek chcą wycofania nowej dyrektywy antydyskryminacyjnej

Publikacja: 28.05.2009 05:24

Prace nad nowym prawem zakazującym dyskryminowania w dostępie do dóbr i usług ze względu na wiek, wyznanie, sprawność czy orientację seksualną nie są bardzo szybkie. – To nie jest priorytet czeskiego przewodnictwa w UE. Może od lipca zobaczymy jakieś przyspieszenie – mówi nam osoba zaangażowana w prace nad dyrektywą. Na razie trwają analizy. – Na posiedzeniu rady ministrów pracy 8 czerwca zostanie przedstawiony raport o postępie w pracach – mówi „Rz” Radek Honzak, rzecznik czeskiego przewodnictwa w UE.

[wyimek]20 procent obywateli UE – wg Eurobarometru – czuje się dyskryminowanych w dostępie do dóbr i usług [/wyimek]

Ministrowie będą musieli wziąć pod uwagę protest przedsiębiorców, którzy w obliczu kryzysu nie chcą żadnych nowych obciążeń finansowych. Wykorzystują to jako pretekst do krytykowania jakichkolwiek nowych przepisów, które zwiększałyby prawa konsumentów. – Apelujemy o wycofanie dyrektywy antydyskryminacyjnej – napisał Philippe De Buck, sekretarz generalny organizacji BusinessEurope, gromadzącej narodowe federacje prywatnych przedsiębiorstw w UE. Firmy, szczególnie mniejsze, już wcześniej skarżyły się na możliwe koszty wynikające choćby z konieczności budowania podjazdów dla wózków inwalidzkich w małych restauracjach.

Komisja Europejska przekonywała, że nowe przepisy są wyważone i ich koszty nie będą duże. Przypomina, że również przy okazji wprowadzania obecnie obowiązującej dyrektywy zakazującej dyskryminacji w miejscu pracy niemieccy przedsiębiorcy szacowali jej koszty na 1,76 mld euro, podczas gdy faktycznie wyniosły one 26 mln euro.

Przedsiębiorcy przy okazji chcą wstrzymania lub rewizji innych przepisów unijnych. Apelują o wycofanie projektu dyrektywy umożliwiającej konsumentom kierowanie zbiorowych pozwów przeciw firmom (na wzór USA). Proponują wyjęcie mikroprzedsiębiorstw spod działania niektórych wymogów rachunkowych, co dałoby oszczędności w skali rocznej rzędu 6,3 mld euro. Chcą także krytycznego przeglądu dyrektywy REACH, dotyczącej przemysłu chemicznego, i obciążeń administracyjnych wynikających z niej dla małych przedsiębiorstw.

Wykorzystują też kryzys, żeby zachęcić ministrów do wprowadzenia unijnego patentu (oszczędności 300 mln euro w skali rocznej) czy przepisów dotyczących elektronicznego fakturowania.

Prace nad nowym prawem zakazującym dyskryminowania w dostępie do dóbr i usług ze względu na wiek, wyznanie, sprawność czy orientację seksualną nie są bardzo szybkie. – To nie jest priorytet czeskiego przewodnictwa w UE. Może od lipca zobaczymy jakieś przyspieszenie – mówi nam osoba zaangażowana w prace nad dyrektywą. Na razie trwają analizy. – Na posiedzeniu rady ministrów pracy 8 czerwca zostanie przedstawiony raport o postępie w pracach – mówi „Rz” Radek Honzak, rzecznik czeskiego przewodnictwa w UE.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca