[b]Dlaczego JTI zdecydował się na inwestycję w Polsce? [/b]
[b] Thomas McCoy:[/b] Inwestycja w Polsce wynika w głównej mierze z przyjętej przez JTI strategii optymalizacji produkcji na rynki unijny i światowy. Wybraliśmy Gostków, w którym mamy już zakład, ponieważ uważamy, że Polska to wspaniałe miejsce do inwestowania ze względu na położenie, wysoko wykwalifikowanych i zmotywowanych pracowników oraz duży rynek tytoniowy. Rozbudowa fabryki zapewni podstawę dla długoterminowego wzrostu przychodów firmy w Polsce. O wyborze Polski zadecydowało także jej członkostwo w Unii Europejskiej i silna gospodarka. Pomimo pogorszenia się koniunktury wciąż pozostaje ona dobrym miejscem do inwestowania.
[b]W Polsce nie wprowadzono jeszcze szeroką skalę ograniczeń palenia w miejscach publicznych, ale od kilku lat sprzedaż papierosów spada. Czy nie istnieje ryzyko, że inwestycja w Gostkowie okaże się niedochodowa?[/b]
Nawet pomimo spadku, powodowanego głównie przez ekspansję nielegalnego handlu, polski rynek pozostaje jednym z najważniejszych w całej Unii Europejskiej. Mimo bardzo silnej konkurencji rynkowej, JTI odnotowała w ostatnich latach znaczący wzrost. Według badań firmy Nielsen w maju 2009 r. nasz udział w rynku osiągnął poziom 7,5 proc. Dalszy rozwój naszej działalności w Polsce ma solidne podstawy nie tylko ze względu na fabryki i pracowników, lecz także nasze marki. JTI sprzedaje tu papierosy Camel i Winston, dwie z pięciu marek o największej sprzedaży na świecie. Poza tym zakład w Gostkowie będzie produkował papierosy na niemal 80 innych rynków, czyli nie będzie służyć jedynie realizacji celów biznesowych w Polsce. Jesteśmy więc przekonani, że ta długoterminowa inwestycja okaże się udana.
[b]W jaki sposób kryzys finansowy wpłynął na sytuację firmy? [/b]