Monnari kłopoty miało od dawna, na początku maja spółka złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Od tego czasu ruszył proces restrukturyzacji, zamykane były nierentowne sklepy. Monnari likwidowało też spółki zagraniczne np. niemiecką Mattoni AG.
Kondycja już wcześniej byłą słaba - już na koniec ub.r. było zadłużone w bankach na 136 mln zł, w tym 84 mln zł stanowiły zobowiązania krótkoterminowe.
Jednak prezes Marek Banasiak był ciągle dobrej myśli. Jeszcze w lipcu mówił w rozmowie z Rz o procesie restrukturyzacji i poszukiwaniu kolejnych inwestorów. W połowie czerwca spółka podała także, że amerykańska firm restrukturyzacyjna CRG Capital jest gotowa w nią zainwestować 5-10 mln euro.
Nie udało się nam uzyskać komentarza prezesa Banasiaka, jaka będzie po likwidacji sytuacja akcjonariuszy i czy po spłacie zobowiązań wobec banków i innych wierzycieli mogą oni liczyć na jakąkolwiek rekompensatę.