W lipcu Donald Tusk nie wykluczył, że zdymisjonuje Grada, jeżeli nie dojdzie do prywatyzacji stoczni.
Czas na sprzedaż rząd miał do końca sierpnia. Przetarg w maju wygrał katarski fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights, który obiecywał dalszą produkcję statków i zatrudnienie części zwolnionych stoczniowców.
Przed terminem zapłaty katarski fundusz wystąpił z prośbą o przedłużenie terminu płatności. Termin wydłużono, ale pieniądze nie pojawiły się na koncie.
Dzisiaj Komisja Europejska zażądała od Polski dodatkowych informacji dotyczących stoczni w Gdyni i Szczecinie. Dopiero po ich uzyskaniu zdecyduje, czy wydłuży termin sprzedaży majątku obu zakładów.
Grad utrzymuje, że jest to "zupełnie normalna procedura, z której nie ma co robić sensacji".