Nawet 3,5 tys. euro dopłat do hektara upraw mają dostawać polscy plantatorzy tytoniu. Taką propozycję wysłał do Brukseli minister rolnictwa Marek Sawicki. – Dopóki nie ma decyzji Komisji Europejskiej, nie będę rozmawiał na ten temat – zastrzega minister.
„Rz” dotarła do dokumentu przesłanego do Brukseli. Plantatorzy tytoniu, zarejestrowani w tym roku w Agencji Rynku Rolnego, mają rocznie dostawać 49 mln euro pomocy na prowadzenie pracochłonnych upraw. Wypłata pieniędzy nie będzie uzależniona od produkcji, ale od powierzchni gruntów.
W latach 2010 – 2013, kiedy ma obowiązywać program, plantatorzy tytoniu dostaną w sumie 196 mln euro. Pieniądze będą wypłacane w ramach dopłat bezpośrednich dla wszystkich rolników. To oznacza, że stawka płatności do gruntów zostanie odpowiednio obniżona.
Minister Marek Sawicki po raz pierwszy sięgnął po możliwość ustalenia specjalnego wsparcia dla wybranych sektorów. Umożliwia mu to art. 68 rozporządzenia Rady WE 73/2009, z którego nowe kraje członkowskie mogą korzystać dopiero od 2010 r. Art. 68 daje możliwość przeznaczenia do 10 proc. środków z dopłat bezpośrednich na wsparcie specjalne, np. ze względu na ochronę środowiska, znaczenie danej uprawy dla rozwoju regionalnego. W przypadku Polski jest to limit 300 mln euro rocznie, co daje ponad 1,2 mld zł.
– Kraj sam wybiera, które sektory są dla niego kluczowe i dlaczego chce je wesprzeć. Oczywiście, musi się trzymać odpowiednich przepisów unijnych – tłumaczy Wanda Chmielewska, szef Sekcji Analiz Społeczno-Ekonomicznych Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa.