Choć decyzja o eksploatacji największych w Europie złóż węgla pod Legnicą (ok. 15 mld ton) jeszcze nie zapadła i nie wiadomo nawet, w którym miejscu miałaby powstać ewentualna kopalnia – mieszkańcy już protestują.
Z informacji samych mieszkańców wynika, że tym razem na miejscu maja się także pojawić przedstawiciele komitetu ds. zagospodarowania złóż legnickich oraz zwolennicy budowy zakładu (zwani przez okolicznych mieszkańców węglowym lobby).
Zintensyfikowane akcje protestacyjne w kilku gminach związane są z planowanym na 27 września referendum, w którym mieszkańcy odpowiedzą, czy są za, czy przeciw budowie w ich okolicy kopalni. Jednak „Rz” pisała już, że referendum będzie miało charakter wyłącznie opiniotwórczy.
W zeszłym tygodniu natomiast napisaliśmy, że niebawem umowę w sprawie ewentualnej inwestycji węglowej podpiszą KGHM Cuprum oraz PGE Górnictwo i Energetyka.