– Zainteresowanie tym programem jest bardzo duże. Zorganizowaliśmy niedawno w Warszawie konferencję na temat kredytu. Spodziewaliśmy się 70 – 100 gości. Przyszło 350. Stronę internetową, na której są informacje o programie, oglądano już 500 tys. razy – mówi Marzena Tymińska-Ladziak, naczelnik w Departamencie Wspierania Przedsiębiorczości i Innowacji Banku Gospodarstwa Krajowego, który zarządza tym programem.
[wyimek]12 banków podpisało umowę z BGK. Ich klienci mogą wziąć kredyt z dopłatą[/wyimek]
Kredyt technologiczny jest przeznaczony tylko dla małych i średnich firm na sfinansowanie wdrożenia nowej technologii oraz uruchomienie produkcji nowych wyrobów lub modernizacji istniejących. Można go też wykorzystać do zaoferowania nowych usług w oparciu o tę technologię.
Firma starająca się o kredyt ma prawo też ubiegać się w BGK o bezzwrotną dotację w wysokości od 40 do 70 proc. pożyczki. Dziś firma może dostać dopłatę (nie więcej niż 4 mln zł) dopiero po wdrożeniu nowej technologii i udokumentowaniu przychodów, które przedsiębiorca ma dzięki tej inwestycji.
Ale ta zasada ma być zmieniona. Według nowego prawa, które wejdzie w życie prawdopodobnie na początku 2010 r., firma dostanie dopłatę tuż po wdrożeniu nowej techonologii.