Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że do wniesienia skargi Komisję zmotywowały ostatnie zmiany w statucie PKN Orlen, wzmacniające kompetencje Skarbu Państwa jako głównego akcjonariusza tej firmy. Chodzi o ograniczenie prawa wykonywania głosów akcjonariuszowi, który nie przedstawi pełnych informacji o sobie, lub gdy istnieje podejrzenie kumulowania głosów przez powiązanych ze sobą akcjonariuszy. Rozwiązania te mają chronić Orlen przed wrogim przejęciem. Minister skarbu szykuje już podobne zapisy w statutach grupy Lotos i KGHM.
– Należało się spodziewać tego pozwu. Zbyt długa lista firm uznanych za strategiczne, w których Skarb Państwa ma uprzywilejowaną pozycję, od początku budziła wątpliwości – uważa ekspert prawa handlowego prof. Stanisław Sołtysiński. Choć Trybunał nie powinien zakwestionować wszystkich spółek, zwłaszcza odpowiedzialnych za magazynowanie ropy i paliw jak OLPP czy infrastrukturalnych jak PSE Operator, PERN czy Gaz System.
W opinii prof. Sołtysińskiego wątpliwości może budzić obecność na liście spółki TP Emitel (zajmuje się nadawaniem sygnału telewizyjnego na zlecenie). W orzecznictwie unijnym nie ma takiego precedensu, by spółkę telekomunikacyjną traktować jako strategiczną.
Profesor sugeruje, by polskie władze szukały wsparcia dla swojej listy spółek złotego weta w innych krajach Wspólnoty. – Zwłaszcza że trwa dyskusja na temat zabezpieczenia strategicznych firm przed przejęciem przez państwowe fundusze krajów spoza Unii – dodaje.
Pierwsze ostrzeżenie w sprawie ustawy o tzw. złotej akcji albo złotym wecie trafiło do Polski z Brukseli we wrześniu 2007 r., kiedy na liście figurowało 16 firm. KE zarzucała Polsce, że przepisy naruszają swobodę przepływu kapitału i przedsiębiorczości. Obecne kierownictwo resortu skarbu wykonało pojednawcze gesty w stosunku do Komisji, skracając listę złotego weta do 13 firm – o TP SA, Exatel i KGHM (którego akcji wówczas nie zamierzał się pozbywać). To jednak – jak się dziś okazuje – nie pomogło.