Orlen ma niewielki wybór

Tylko dwóch pośredników ma szanse na długoterminowy kontrakt na dostawy ropy do Płocka

Publikacja: 25.11.2009 05:45

– Rozmowy są prowadzone z dwoma dostawcami, może pojawi się także trzeci – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą“ niespełna miesiąc temu prezes Orlenu Jacek Krawiec.

Dziś okazuje się jednak, że ewentualny trzeci pośrednik nie sprostał wymogom płockiego koncernu. – Mógł rozpocząć dostawy dopiero od połowy 2010 r. – powiedziała nam osoba zbliżona do przetargu.

Orlen, zasłaniając się tajemnicą handlową, nigdy nie zdradził nazw podmiotów, z którymi rozmawia o dostawach.

Z nieoficjalnych źródeł wiadomo jednak, że w grę wchodzą firma Mercuria (wcześniej J&S), z którą płocki koncern współpracuje od 17 lat, oraz zarejestrowana w Genewie firma Souz Petrolium, która od połowy tego roku dostarcza Orlenowi ropę w ramach kontraktów jednorazowych (spotowych).

Umowa może dotyczyć dostaw około 9 mln ton ropy rocznie, a jej wartość – sięgnąć nawet 5 mld dolarów. Orlen chciałby zamiast jednego megakontraktu zawrzeć dwie umowy z obydwoma pośrednikami.

Teraz na podstawie wieloletnich kontraktów Orlen kupuje 80 – 90 proc. surowca zużywanego przez rafinerię. – Ale mogę sobie wyobrazić, że np. połowę surowca kupujemy w ramach umów wieloletnich, a połowę w ramach umów jednorazowych – mówił „Rz” Krawiec.

Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne