Smak wojskowej tuszonki

Agencji Mienia Wojskowego udało się sprzedać na cywilnym rynku już trzecią część z ponad dwóch tysięcy ton żywności pochodzącej z armijnych zapasów

Publikacja: 21.04.2010 12:54

Smak wojskowej tuszonki

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Armia ma szanse odzyskać kilka milionów złotych. W oddziałach AMW trwa wyścig: trzeba opróżnić składy przed upływem terminu ważności produktów.

Z wojskowych magazynów najszybciej znikał cukier i konserwy rybne i mięsne szczególnie te z poligonową tuszonką. Przed świętami pomoc społeczna brała nawet suchary i chleb po 25-50 groszy za bochenek. Agencja chce sprzedać jak najwięcej produktów jeszcze w okresie przydatności do spożycia, bo w przeciwnym razie poniesie koszty utylizacji. Na razie żywność ma ważne certyfikaty wojskowych ośrodków medycyny prewencyjnej i co najmniej kilkumiesięczne terminy przydatności, a wojskowi handlowcy spełnili szczegółowe warunki jakie dystrybucji stawiał sanepid.

-Armia profesjonalizuje się, jej struktura została gruntownie przebudowana, do tego zmieniają się zasady żywienia zawodowej kadry w koszarach. Jednostki nie potrzebują więc tak ogromnych zapasów żywności - tłumaczy powody wielkiej wyprzedaży rzecznik AMW, Małgorzata Golińska.

[srodtytul] Biedacy i smakosze[/srodtytul]

- Nie dopuszczam myśli, że trzeba będzie zniszczyć jakąś partię żywności - oświadcza Karol Rydz, zastępca dyrektora zespołu gospodarki mieniem ruchomym i obrotu specjalnego AMW. Ustalono więc, że jeśli określony produkt nie znajdzie w porę nabywców, trafi do Caritas Ordynariatu Polowego RP i innych organizacji charytatywnych związanych z wojskiem i obronnością.

Na razie jednak znaleźli się chętni by zapłacić za 740 ton żywności już odebranych wprost z armijnych składnic w Nowogrodzie Bobrzańskim, Wałczu, Mostach, Elblągu, Warszawie, Gdyni i Wrocławiu. Połowa towaru trafiła bezprzetargowo do indywidualnych niezamożnych klientów, ośrodków pomocy społecznej, a także entuzjastów wojskowych specjałów. Od początku był problem ze zbyciem 272 ton chleba o przedłużonej trwałości.

Sprzedaż w pełni ruszyła dopiero po kilku przecenach. - Nasz chleb wypiekany jest według specjalnych receptur, bez konserwantów i potem przechowywany w specjalnym opakowaniu. Nie tylko zachowuje świeżość przez co najmniej dwa lata, ale nie ma sobie równych pod względem smaku w całym NATO - zachwala Ryszard Sobczak, szef zespołu kontraktującego żywność dla armii w AMW.

[srodtytul] Słonina w NATO bez konserwantów[/srodtytul]

Pod młotek idzie 540 ton cukru (1,65 - 1,70 zł za kilogram, w pięćdziesięciokilogramowych workach), 200 ton makaronów, 100 ton grochu i fasoli, 62 ton ryżu. A także hurtowe opakowania kasz, suszu warzywnego, nawet 26 ton przecieru pomidorowego w dużych, trzykilogramowych puszkach.

Najwcześniej znaleźli się chętni na 140 ton puszek rybnych i 230 ton konserw z mielonką, gulaszem a także 61 ton konserwowanej słoniny.

Jesteśmy jedyną armią w koalicji atlantyckiej która nadal zamawia dla żołnierzy ten iście wschodnioeuropejski specjał. Wyjątkową trwałość (2,5 - 4 lata) wojskowa tuszonka zachowuje dzięki specjalnym wojskowym wymaganiom.

- Armia skrupulatnie egzekwuje normy obronne PNV. Najwięksi dostawcy m.in. "Sokołów", PMB wiedzą, że wojsko odbierze mięso tylko dobrej jakości, w podwójnie cynowanych i lakierowanych puszkach, poddane przedłużonej sterylizacji i pasteryzacji. I oczywiście bez konserwantów - zaznacza z satysfakcją dyr. Sobczak.

Armia ma szanse odzyskać kilka milionów złotych. W oddziałach AMW trwa wyścig: trzeba opróżnić składy przed upływem terminu ważności produktów.

Z wojskowych magazynów najszybciej znikał cukier i konserwy rybne i mięsne szczególnie te z poligonową tuszonką. Przed świętami pomoc społeczna brała nawet suchary i chleb po 25-50 groszy za bochenek. Agencja chce sprzedać jak najwięcej produktów jeszcze w okresie przydatności do spożycia, bo w przeciwnym razie poniesie koszty utylizacji. Na razie żywność ma ważne certyfikaty wojskowych ośrodków medycyny prewencyjnej i co najmniej kilkumiesięczne terminy przydatności, a wojskowi handlowcy spełnili szczegółowe warunki jakie dystrybucji stawiał sanepid.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne