Austriacy do grudnia 2008 r. budowali 18-kilometrowy odcinek autostrady A1 miedzy Świerklanami a Gorzyczkami. Kontrakt opiewał na 273 mln euro.

W połowie grudnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wypowiedziała umowę i zażądała od Austriaków opuszczenia placu budowy. Powodem miały być opóźnienia w realizacji inwestycji. Alpine twierdziła, że rozminięcie się z harmonogramem to wina złego projektu. Budowany na jego podstawie most miał grozić katastrofą budowlaną. GDDKiA zażądała 40 mln euro odszkodowania i sprawa trafiła do sądu.

Przetarg na wybór wykonawcy, który dokończy inwestycję został ogłoszony na początku kwietnia. Do dokończenia budowy zgłosiło się 19 chętnych. Jak deklaruje GDDKiA w czerwcu do wybranych firm maj zostać wysłane zaproszenie do składania ofert cenowych. Wykonawca ma zostać wybrany w lipcu, tak by umowa z wybranym wykonawcą mogła zostać podpisana w sierpniu. Budowa trasy ma się zakończyć przez mistrzostwami Euro 2012.

Międzyczasie Alpine zażądała unieważnienia ponownego przetargu. W zeszłym tygodniu Krajowa Izba Odwoławcza stwierdziła że nie ma do tego podstaw.

Alpine zarzucała GDDKiA m.in. naruszenie zasad uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców, w szczególności wykonawców z innych państw Unii Europejskiej. Zarzucała dyskryminację wykonawców z innych państw Wspólnoty poprzez zastosowanie kryteriów krajowych i określenie warunków ubiegania się o udzielenie zamówienia poprzez odwołanie się do wykazania przez wykonawcę, że w okresie ostatnich pięciu lat wykonał co najmniej dwa zadania obejmujące budowę lub przebudowę autostrad, dróg ekspresowych lub krajowych.