Sprzedaż 2 mln sztuk tabletu (komputer bez klawiatury obsługiwany dotykowo) zajęła firmie Apple mniej niż 60 dni. Urządzenie pojawiło się w amerykańskich sklepach 3 kwietnia, a w ostatni piątek zadebiutowało w innych, wybranych krajach, takich jak Japonia, Niemcy, Wielka Brytania czy Włochy.
Osiągnięcie 2 mln sprzedanych egzemplarzy już w maju sprawia, że prognozy analityków mówiące o ok. 2,7 – 3 mln sztuk kosztującego minimum 499 dol. urządzenia, jakie mają zostać kupione w 2010 r., są już nieaktualne. Firma Bernstein prognozuje, że do końca roku zostanie sprzedanych 5 mln sztuk urządzenia. Według Morgan Stanley może to być nawet 6 – 7 mln sztuk.
Popularność iPada i innych tabletów (prace nad urządzeniami prowadzi m.in. Google, Asus i HP) ma rosnąć wraz ze spadkiem cen mobilnego internetu, czytelnictwem elektronicznych wydań gazet oraz konsumpcją e-książek.
Wyspecjalizowane czytniki tych ostatnich, takie jak Amazon Kindle, Sony Reader czy polski e-Clicto, są zagrożone ekspansją wielofunkcyjnych tabletów.
Według sondażu Boston Consulting Group przeprowadzonego na próbie prawie 13 tys. osób w 14 krajach (m.in. Niemcy, USA, Wielka Brytania) aż 28 proc. respondentów zamierza w najbliższym roku kupić czytnik e-booków lub tablet. Aż 66 proc. z nich wybierze wielofunkcyjny tablet z dostępem do sieci. – Konsumenci wyraźnie chcą używać tego typu urządzeń do czegoś więcej niż czytanie – podał BCG.