– Sektor uzdrowisk uważamy za bardzo interesujący i rozwojowy, ale na razie świadomie odkładamy wejście w niego, dopóki nie dokończymy już rozpoczętych bardzo poważnych przedsięwzięć – mówi „Rzeczpospolitej” Anna Rulkiewicz-Kaczyńska, prezes grupy Lux-Med.
Lux-Med kilka miesięcy temu wystartował do zakupu największego kurortu Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich, ale nie zdecydował się złożyć ostatecznej oferty. – Uznaliśmy, że realizujemy już równolegle zbyt wiele projektów, jak budowa szpitala, akwizycje, rozwój przychodni – mówi Rulkiewicz-Kaczyńska. – Nie znaczy to jednak, że tracimy zainteresowanie dla tego obszaru rynku – zaznacza.
W podobnym tonie wypowiada się Małgorzata Kowalska, wiceprezes Medicoveru. – Bardzo ciekawy segment, ale na razie nie startujemy do zakupu. Może w przyszłości – dodaje.
Resort skarbu chce do końca roku sfinalizować sprzedaż dziesięciu uzdrowisk. Przedstawiciele firm medycznych dodają, że nie jest to ostatnia szansa na wejście w ich posiadanie. Kolejne uzdrowiska resort szykuje na sprzedaż w przyszłym roku.
Niektóre zapewne będzie można też odkupić od krótkoterminowego inwestora. Takim może się okazać m.in. KGHM TFI, które złożyło oferty wiążące na największy kurort: Zespół Uzdrowisk Kłodzkich i Uzdrowisko Cieplice oraz KGHM I Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych (uzdrowiska w Kamieniu Pomorskim i Połczynie). Taka opcja byłaby dla firm medycznych korzystniejsza, bo nie wymagałaby początkowych nakładów na poprawę infrastruktury polskich kurortów, która wciąż pozostawia wiele do życzenia.