Trzeci co do wielkości na świecie producent maszyn górniczych objął już papiery holdingu za prawie 200 mln zł. Planuje jednak kupno kolejnych.
To sposób regulowania długów przez KHW. – My kupujemy ich obligacje, np. półroczne, z pewnym dyskontem, płacimy gotówką, a za parę dni oni płacą nam za maszyny czy usługi. A gdy przychodzi termin zapadalności, KHW dostarcza węgiel do wskazanego odbiorcy – tłumaczy Kostempski.
Pytany o udział Kopeksu w prywatyzacji KHW czy Jastrzębskiej Spółki Węglowej odpowiada, że trwają analizy, bo chodzi o duże pieniądze (np. JSW chce pozyskać z giełdy 3 – 3,5 mld zł).
– Gdyby chodziło o przejęcie pakietu kontrolnego, wtedy bylibyśmy zainteresowani JSW, bo to spółka produkująca unikalny surowiec – węgiel koksujący (bazę do produkcji stali, znacznie droższy niż paliwo do elektrowni – red.) – mówi prezes Kopeksu.
Spółka zapowiada, że jej wyniki finansowe w drugim półroczu będą lepsze niż w pierwszym. Nie podaje jednak szacunkowych prognoz na 2010 r., bo nie rozstrzygnęło się jeszcze kilka przetargów, w których bierze udział.