Za kilka miesięcy rusza salon sprzedaży Maserati. Inwestorem jest - podobnie jak w przypadku salonu Ferrari - wnuk Sobiesława Zasady Daniel Chwist. Salon zostanie otwarty na przełomie 2010 i 2011 roku. - Spodziewamy się sprzedaży ok. 20 aut rocznie - mówi dyrektor sprzedaży Maserati Giulio Pastore. Maserati rozbudowuje produkcję (w tym roku wypuści 5800 samochodów) i wchodzi także na mniejsze rynki, jak Polska. Przedstawiciel Maserati przyznaje, że od kilku lat firma rozmawiała z różnymi przedsiębiorcami o inwestycji w Polsce, jednak decyzję podjął dopiero w tym roku.

Od stycznia działa serwis marki, na ul. Omulewskiej. W tym samym miejscu obsługiwane są Ferrari. Szef handlowy polskiego importera Dante Cinque podkreśla, że Maserati są równie praktyczne jak inne marki. - Samochody mają przegląd co 20 tys. km, objęte są 3-letnią gwarancją i usługą assistance - wymienia. Przewiduje, że najpopularniejszym modelem będzie Gran Turismo, który ma 4 miejsca i automatyczną skrzynię biegów.

Wiosną przyszłego roku w ofercie znajdą się także używane Maserati, objęte gwarancją producenta.

Tegoroczna sprzedaż aut luksusowych w Polsce ma się bardzo dobrze. Od początku roku do końca września popyt na Porsche wzrósł o blisko 87 procent do 443 aut, na Land Rovery o 105 procent, na Jaguary ponad 30 procent, sprzedaż BMW wzrosła o 18 procent, Audi o 7, Volvo o 6. W tym roku otwarte zostały w Warszawie salony sprzedaży Astona Martina i Bentley'a. Jedynie Rolls-Royce utrzymuje, że ocenia zapotrzebowanie na tak małe, że ewentualnych klientów zamierza obsługiwać z salonów niemieckich.