Już za kilkaset złotych można spędzić listopadowy długi weekend w jednej z europejskich stolic. Wzmacniający się złoty sprawia, że kilkudniowy wypad staje się coraz tańszy. Nic dziwnego, że z takiej formy spędzenia czasu korzysta coraz więcej chętnych.
Gdzie i za ile można wyjechać? Analizę kosztów weekendowego wypadku do 25 metropolii w 19 krajach Europy sporządził internetowy serwis eSKY.pl. Pod uwagę wzięto terminy pomiędzy 10 a 16 listopada. Do porównania posłużyły średnie ceny biletów lotniczych oraz średnie ceny doby hotelowej w wybranych miastach. Założono przy tym, że gość skorzysta z czterech noclegów.
Okazało się, że najtańsza jest czeska Praga. Przy cenie przelotu 577 zł w obie strony oraz 240 zł wydanych na noclegi, podstawowe koszty wyjazdu zamknęły się kwotą 877 zł. Na drugim miejscu, co może być sporym zaskoczeniem, znalazł się Londyn (966 zł).
– Londyn czy Praga jako niezwykle popularne wśród turystów mogłyby się wydawać najdroższe. Nie jest tak dzięki rozbudowanej bazie noclegowej oraz dużej ilości połączeń oferowanych przez wielu przewoźników – tłumaczy Łukasz Neska z eSKY.pl. Na kolejnych miejscach znalazły się Tallin (1125 zł), Wilno (1142 zł) oraz Bratysława (1234 zł). Dodatkową zaletą tych miast jest krótki czas przelotu, który nie przekracza półtorej godziny w jedna stronę. To pozwala wykorzystać więcej czasu na zwiedzanie i rozrywkę.
Analitycy eSKY utrzymują, że w kosztach poniżej 1500 zł powinniśmy się jeszcze zmieścić wybierając wypad do Berlina (1290 zł), Rygi (1330 zł), Edynburga (1340 zł), Lizbony (1358 zł) i Wiednia (1422 zł), a nawet Paryża (1468 zł) oraz Rzymu (1474 zł) Gdy na przelot i noclegi zdecydujemy się wydać więcej, możemy wybrać się na cztery noclegi do Madrytu (1708 zł), Helsinek (1843 zł) bądź Kopenhagi (2191 zł). Dysponując kwotą w granicach 3 tys. moglibyśmy z kolei polecieć do Genewy (2854 zł) lub Monachium (3113 zł).