Dyskutowany teraz w strukturach unijnych pomysł wprowadzenia nowych obostrzeń dla branży tytoniowej (wszystkie papierosy miałyby być sprzedawane w czarno-białych pudełkach, bez wzorów, symboli a nawet logo marek) zbulwersował branżę reklamową.
- Nowy projekt Komisji Europejskiej jest zdaniem IAA sprzeczny z zasadami rynku i wolnej konkurencji. Ponadto wprowadzenie jednolitych opakowań może m. in. ułatwić produkcję podróbek. Proceder ten już teraz jest rozpowszechniony w Europie na bardzo szeroką skalę. Nieznane są wszystkie składniki podrabianych produktów, nie wiadomo też, jaki mają one wpływ na ludzkie zdrowie -komentuje Paweł Kowalewski, prezes polskiego oddziału IAA i wiceprezes IAA Global.
Na podobnym stanowisku stoi branża tytoniowa. - Czarno-białe opakowania budzą wiele wątpliwości natury prawnej, ekonomicznej, jak również pod względem ich nieudowodnionego wpływu na ochronę zdrowia - mówi Grażyna Sokołowska, dyrektor ds. korporacyjnych i prawnych w Imperial Tobacco Polska. Jej zdaniem, takie obostrzenia miałyby konsekwencje w postaci m.in. rozwoju szarej strefy i wzmożonego przemytu z innych państw, gdzie nie będą obowiązywały proste opakowania oraz naruszenie podstawowych praw przedsiębiorców, w tym prawa własności przemysłowej (ochrona znaku towarowego, na który składa się nie tylko znak słowny, ale również elementy graficzne, kolor, itd.). - Ułatwienie podrabiania papierosów, a z drugiej strony wzmożony przemyt z innych państw, gdzie nie będą obowiązywały proste opakowania mogą spowodować, że znaczna część konsumentów wybierze nielegalne produkty – konsumenci wierni markom będą szukać swoich marek w przemycie, a część konsumentów marek tanich przejdzie na tańsze wyroby podrabiane. To może oznaczać straty dla skarbu państwa liczone w miliardach złotych - uważa Sokołowska.
Pomysł pojawił się w raporcie z konsultacji społecznych: „Możliwości poprawek dyrektywy 2001/37/EC dotyczącej wyrobów tytoniowych”, opublikowanego przez unijną Dyrekcję Generalną ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów. Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamowe IAA przygotowało oficjalne stanowisko w tej sprawie. W liście zwraca się do Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów z prośbą o zrezygnowanie z tego pomysłu.
Zdaniem branży reklamowej (do działającego od 1938 roku stowarzyszenia IAA należą na świecie agencje reklamowe, firmy mediowe i reklamodawcy, w tym m.in. Unilever, Microsoft, Procter&Gamble czy Shell), poprawka mająca na celu uniemożliwienie firmom zamieszczania ich własnych znaków firmowych na opakowaniach stanowić będzie niebezpieczny precedens dla wszystkich sprzedawanych legalnie produktów.