Przedsiębiorcy i organizacje pracodawców wystawiają dość mierne noty związane ze zmniejszaniem biurokracji. Ich zdaniem niewiele się zmieniło w ciągu ostatniego roku. Najwięcej biurokracji jest w prawie pracy i w podatkach. Mimo szumnych zapowiedzi, że zmniejszą się obciążenia biurokratyczne dla firm, nie zrobiono nic, aby odciążyć przedsiębiorców, którzy nadal traktowani są z dużą dozą nieufności i na każdym kroku muszą udowadniać, że nie są wielbłądami – uważa Adam Ambrozik, ekspert Pracodawcy RP.
A Cezary Kaźmierczak, szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, dodaje: - Gdyby zrealizować połowę zapowiedzi Leszka Millera, Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska wobec przedsiębiorców, wyprzedzilibyśmy Singapur i Nową Zelandię w rankingach przyjazności dla biznesu.
Adam Ambrozik przyznaje, że gdyby stawiać osobne oceny za zamiary i za wykonanie, to te pierwsze byłyby znacznie wyższe. – Gorzej jeśli chodzi o działania. Zrealizowanych postulatów jest niewiele. In plus zaliczyć można projekt ustawy "deregulacyjnej", która wprowadza generalną zasadę zastąpienia zaświadczeń w procedurze administracyjnej oświadczeniami – ekspert tłumaczy, że to istotna, bo nie tylko upraszcza i ułatwia kontakt z administracją, ale też ma wymiar mentalnościowy: – Przyznaje kredyt zaufania obywatelowi czy przedsiębiorcy. – Adam Ambrozik ma nadzieję, że rozwiązania zaproponowane w ustawie zaczną obowiązywać od połowy przyszłego roku.
[srodtytul]E-faktury na plus[/srodtytul]
Przedsiębiorcy pozytywnie oceniają wprowadzenie e-faktur przez resort finansów. – Pojawił się PIT w formie elektronicznej oraz możliwość przechowywania faktur w formie elektronicznej – wymienia Arkadiusz Protas z BCC. Ale i on i inni zwracają uwagę, że nie jest to indywidualna inicjatywa naszego rządu, ale efekt stanowiska UE. Arkadiusz Protas wskazuje też, że coraz częściej samorządy zaczynają traktować biznes jak partnerów. - Powoli przestają się nas bać – dodaje.