W 1996 r. w podwarszawskim Piasecznie ruszył pierwszy hipermarket francuskiej sieci Auchan. Uważa się to za symboliczny start wielkich sieci, choć już w 1995 r. działalność w naszym kraju rozpoczęło Tesco jako inwestor strategiczny supermarketów Savia oraz niemiecki Hit. Od tego czasu wielkie sieci zainwestowały w Polsce imponującą sumę 35 mld dol. i gruntownie przebudowały rynek.
– Wprowadziły też zupełnie nowe standardy odnośnie do oferty, liczby kas czy także cen. Dla tradycyjnego handlu była to na pewno rewolucja – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry.
O ile na początku liczba tradycyjnych niewielkich placówek jeszcze rosła, o tyle od 2003 r. jednak stale spada i zniknęło ich już ponad 17 tys. Według Euromonitora w 2010 r. obroty małych sklepów spożywczych liczone w cenach bieżących spadły w porównaniu z 2009 r. o 1,9 proc., do 63,2 mld zł. To już drugi rok z rzędu – w 2009 r. porównaniu z 2008 r. spadły o 1,2 proc.
[wyimek]240 mld zł wart był w 2010 r. polski rynek handlu spożywczego [/wyimek]
Na tym tle sieci zagraniczne prezentują się znacznie lepiej. Choć w ostatnich latach koniunktura jest znacznie gorsza i rozwój rynku mocno spowolnił, to jednak ekspansja sieci nie. Jak podaje GUS, firmy handlowe z kapitałem zagranicznym w 2009 r. miały 2,6-proc. udział w liczbie sklepów ogółem – rok wcześniej 2 proc. Najsilniej obecne są w województwie dolnośląskim z 3,4-proc. udziałem, a najmniej, bo z 1,2-proc., w podkarpackim. W ujęciu wartościowym tzw. handel nowoczesny odpowiada już jednak za ok. 50 proc. rynku i systematycznie zwiększa swoje znaczenie, także dzięki dalszemu rozwojowi.