Dyskonty w całej Europie kojarzą się z najniższymi cenami, a teraz przymierzają się do wejścia w kolejny segment rynku.
Niemiecki Bild napisał, że Aldi i Lidl rozważają uruchamianie przy swoich sklepach stacji benzynowych. Można się domyślać, że plan przynajmniej na razie dotyczy rynku niemieckiego, gdzie obydwie firmy są zdecydowanymi liderami rynku handlowego. Gazeta podaje, że w Austrii należąca do niemieckiej firmy Aldi-Süd sieć sklepów Hofer ma już stacje paliw, gdzie jest znacznie taniej niż u konkurencji. Benzyna i olej napędowy kosztują tam po 99 eurocentów za litr, czyli nawet o 20 centów taniej niż stacjach wielkich sieci.
W Niemczech, podobnie jak w Polsce, ceny paliw mocno idą w górę, więc każdy tego typu projekt spotyka się z pozytywnym odbiorem. W Polsce w ub.r. działało ok 150 stacji paliw prowadzonych przez sieci handlowe. W 2009 r. wygenerowały 3,7 mld zł obrotów. Pod względem ilościowym mają 1,9 proc. udziału w rynku stacji, ale w ujęciu wartościowym jest to kilka razy więcej - nawet 5 proc.
Stacje przy sklepach oferują paliwo tańsze nawet o 20-30 groszy na litrze. Sieci nie muszą na nim zarabiać, to dla nich jeden ze sposobów na przyciągniecie klientów do zrobienia przy okazji zakupów w ich placówkach.
Najwięcej przy swoich sklepach ma ich Carrefour, kolejne pozycje zajmują sieci Intermarche, Tesco i Auchan.