Drosed poszukuje firm do przejęcia

Producent pasztetu podlaskiego rzuci rękawicę konkurentom. W tym roku zamierza kupić spółkę z branży drobiarskiej

Aktualizacja: 23.03.2011 02:21 Publikacja: 22.03.2011 19:38

Drosed poszukuje firm do przejęcia

Foto: Materiały Producenta

– Zakładamy, że w ciągu najbliższych kilku lat będziemy w stanie zwiększać nasze przychody o 5 – 10 proc. rocznie. Pod uwagę bierzemy także skokowy wzrost obrotów, nawet o ponad 20 proc. w ciągu roku, jeżeli uda się nam zrealizować akwizycję – mówi "Rz" Jacek Lewicki, prezes grupy Drosed należącej do francuskiego koncernu LDC, największej firmy drobiarskiej w Europie.

Będzie łatwiej o fuzje

Nie jest wykluczone, że do transakcji dojdzie w tym roku. Prezes Drosedu, znanego głównie za sprawą pasztetu podlaskiego, przyznaje, że firma prowadzi już rozmowy w sprawie przejęć.

– Trudna sytuacja na rynku drobiarskim w Polsce, wywołana przez rekordowe ceny pasz, sprawi z pewnością, że firmy będą bardziej skłonne do fuzji – uważa Lewicki. Drosed interesują spółki, których przychody wynoszą 100 – 200 mln zł i mają mocną pozycję na rynku mięsa i wędlin drobiowych.

– Konsolidacja branży drobiarskiej jest w Polsce nieunikniona – uważa szef Drosedu. W naszym kraju działa nadal ok. 300 ubojni oraz niemal 3 tys. przetwórni mięsa.

Przejęć nie planują na razie największe firmy z branży, czyli grupa Animex i notowany na GPW Indykpol. Dzięki przejęciom Drosed może zmniejszyć dystans do drugiej z nich. W 2010 r. grupa Indykpol miała ok. 850 mln zł przychodów.

Zarząd Indykpolu nie zamierza jednak oddawać pola konkurencji. Na 2011 r. zaplanował inwestycje za 47 mln zł. Zdaniem Tomasza Manowca, analityka Biura Maklerskiego BGŻ, tak duże nakłady na rozwój, głównie mocy produkcyjnych, powodują, że Indykpol będzie w stanie rosnąć bez akwizycji.

Inwestycje w marki

Drosed wychodzi na prostą po pożarze zakładu w Toruniu w 2008 r. W 2010 r. przychody firmy wyniosły 648 mln zł i były o 5,5 proc. wyższe niż rok wcześniej (w 2007 r. przekraczały 700 mln zł). Grupa zanotowała 28,8 mln zł zysku netto. Był najwyższy w jej historii. W tym roku produkcja Drosedu powinna zwiększyć się o 8 – 10 proc. Natomiast jego przychody mają pójść w górę o 8 proc.

W 2011 r. Drosed zakończy inwestycje za 20 mln zł w zwiększenie mocy produkcyjnych w fabrykach w Siedlcach oraz Międzyrzecu Podlaskim. Dzięki nowym liniom w ostatniej z nich nie będzie musiał już zlecać produkcji wędlin (był do tego zmuszony po pożarze).

Drosed nie zdecydował się na odbudowę zakładu w Toruniu. W ciągu ostatnich dwóch lat zainwestował natomiast ponad 50 mln zł w trzy pozostałe fabryki. Największa część tej kwoty przypadła na zakład w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie zainstalował jedną z najnowocześniejszych linii do produkcji parówek w Polsce.

Na razie większość wędlin Drosedu trafia na rynek pod markami sieci handlowych. – To segment, który się rozwija, dlatego nie zamierzamy z niego rezygnować. Będziemy jednak także inwestować w nasze marki, np. w Drosedkę, pod którą sprzedajemy parówki – zapowiada Jacek Lewicki.

Perspektywiczny Rynek

26,5 kg mięsa i przetworów drobiowych zjada przecięt- ny Polak w ciągu roku. W porównaniu z Francją, Niemcami czy Hiszpanią śred- nie spożycie jest u nas o ok. 4 kg niższe. Pod ko- niec 2010 r., który był udany dla branży, jej przedstawiciele szacowali, że poziom kon- sumpcji krajów zachodnich osiągniemy za trzy – cztery la- ta. Dziś się nie wyklucza, że wysokie ceny wyhamują tem- po rozwoju popytu na drób.

– Zakładamy, że w ciągu najbliższych kilku lat będziemy w stanie zwiększać nasze przychody o 5 – 10 proc. rocznie. Pod uwagę bierzemy także skokowy wzrost obrotów, nawet o ponad 20 proc. w ciągu roku, jeżeli uda się nam zrealizować akwizycję – mówi "Rz" Jacek Lewicki, prezes grupy Drosed należącej do francuskiego koncernu LDC, największej firmy drobiarskiej w Europie.

Będzie łatwiej o fuzje

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO