Dane zebraliśmy od 21 instytucji zajmujących się obrotem wierzytelnościami. Wynika z nich, że rynek faktoringu wzrósł o prawie jedną trzecią w pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z trzema miesiącami 2010 r. Faktorzy skupili faktury o wartości 16,6 mld zł. Według naszych szacunków w całym rynku obroty mogły zbliżyć się do 17 mld zł (danych nie podał m.in. Kredyt Bank).
— To bardzo udany początek roku dla branży faktoringowej. Większość graczy zanotowała znaczący wzrost obrotów. Z całą pewnością jest to wynik bazy zbudowanej na dobrym roku 2010, szczególnie jego drugiej połowie i zwiększonemu zainteresowaniu faktoringiem ze strony firm — uważa Sebastiana Grabka, dyrektor Departamentu Faktoringu HSBC Bank. Jak dodaje, rynek rozwija się obecnie dzięki silnemu wzrostowi gospodarki i rosnącym ambicjom sprzedażowym banków.
Liderem pod względem tempa wzrostu wartości skupionych faktur jest Alior Bank, który pierwszy raz pochwalił się wynikami. Jego dynamika wynika głównie z tego, że ten bank oferuje ten produkt od niedawna. Skupił faktury na kwotę 432 mln zł, co oznacza 19-krotny wzrost w porównaniu z I kwartałem 2010 r. Mocno rosły obroty także innej młodej instytucji na rynku — PKO BP Faktoring oraz AOW Faktoring. — Tak wysoka dynamika wzrostu wartości wykupionych faktur była możliwa między innymi dzięki udanej emisji obligacji serii A w maju 2010 oraz serii B w lutym 2011 roku. Z obu emisji AOW pozyskała łącznie 15 mln zł. Wszystkie pieniądze pozyskane z emisji pozwoliły znacznie zwiększyć akcję faktoringową — tłumaczy Michał Kinkel, prezes AOW Faktoring.
Pozycję lidera utrzymał Raiffeisen Bank, z obrotami na poziomie 3,4 mld zł. Na drugie miejsce awansował natomiast Coface Poland Factoring — 2,4 mld zł. Ta spółka szturmem zdobywa rynek. Zaczęła działać na rynku cztery lata temu. Trzecią pozycję (dotychczas numer dwa) zajmuje ING Commercial Finance z wynikiem 1,9 mld zł. Trzy firmy odnotowały spadek obrotów. Są to Arvato Services Polska, IFIS Finance oraz ING Commercial Finance.
— Wzrost obrotów jest bardzo ważny, ale jeszcze ważniejsza jest liczba klientów. To właśnie świadczy o rozwoju branży. Perspektyw rozwoju rynku należy szukać w nowych metodach docierania do firm — ocenia Krzysztof Kuniewicz, dyrektor zarządzający Bibby Financial Services.