Julia Tymoszenko zarzuca Firtaszowi, że jego malwersacje i manipulacje wpłynęły na decyzję arbitrażu w Sztokholmie. W 2010 r. sąd uznał za zasadny pozew RUE i nakazał Naftogazowi zwrócenie zarejestrowanej w Szwajcarii spółce 12,1 mld m
3
gazu.
Była premier podejrzewa też, że decyzja szwedzkiego sądu to wynik łapówki i "została wykorzystana jako środek do otrzymania olbrzymich sum" - cytuje fragmenty pozwu portal Korrespondent.net.
RUE należy do Gazpromu (50 proc.), Firtasza (45 proc.) i jego kolegi Iwana Fursina (5 proc.). Spółka pośredniczyła w dostawach rosyjskiego gazu m.in. do Polski i na Węgry. Na Ukrainie miała wyłączność, co doprowadziło do wojny gazowej z Rosją w styczniu 2009 r.