– Polska powinna się w tym roku oprzeć negatywnym trendom, które spowolnią wzrost światowej gospodarki – oceniają eksperci Coface, firmy specjalizującej się w ubezpieczeniach i finansowaniu należności.
Według jej najnowszej, skorygowanej w dół prognozy w tym roku tempo rozwoju globalnej gospodarki zwolni do 3,2 proc. z 3,4 proc., m.in. w wyniku niepokojów społecznych w Afryce Północnej, tsunami w Japonii i wysokiego zadłużenia państw.
Za to dla Polski prognozy Coface są teraz nieco lepsze niż na początku 2011 roku – zamiast wcześniej prognozowanych 3,7 proc. nasza gospodarka ma rozwinąć się w 2011 r. o ok. 4 proc.
Przedstawiciele Coface zwracają uwagę na kilka pozytywnych zmian, w tym stabilizację płynności polskich przedsiębiorstw. Maciej Drowanowski, wiceprezes Coface Poland, przypomniał, że mierzony przez Coface wskaźnik ryzyka braku zapłaty w krótkoterminowych transakcjach handlowych jest w Polsce znacząco poniżej światowej średniej, a w tym roku zbliżył się do rekordowo niskiego poziomu. W 2010 r. spadła też liczba upadłości firm (choć nadal jest wysoka w porównaniu z 2008 r.) i zmalała dynamika zgłoszeń przeterminowanych należności. Jednak średni czas spłat należności wydłużył się z 61 do 63 dni.
63 dni wynosił w 2010 r. średni termin spłat należności firm w Polsce