Na czele rankingu znajduje się, podobnie jak ma to miejsce od sezonu 2002-03, Chelsea Londyn. W ubiegłym sezonie wynagrodzenia dla piłkarzy "The Blues" sięgnęły łącznej kwoty 174 mln funtów. Kolejne miejsca zajmują Manchester City (133 mln), Manchester United (132 mln), Liverpool (121 mln) oraz Arsenal (111 mln). O ile jednak w przypadku mistrzów Anglii relacja wydatków na pensje dla zawodników w stosunku do przychodów wynosi 46 proc., to dla ich rywali zza miedzy ten wskaźnik sięgnął aż 107 proc.
Przychody całej Premier Leauge wzrosły o 2 proc., do rekordowego poziomu ponad 2 mld funtów.
– Tak wysoki poziom zarobków piłkarzy jest mocno niepokojący, zwłaszcza w kontekście reguł finansowego fair play wymaganego przez UEFA – przestrzega Dan Jones, przedstawiciel Deloitte.
Dodał też, że problem dotyczy głównie klubów plasujących się pośrodku tabeli, które nie mają szans na występ w europejskich pucharach, ani nie są zagrożone degradacją do niższej ligi. – Manchester City czy Chelsea będą musiały kontrolować poziom pensji dla piłkarzy, by sprostać wymogom UEFA – powiedział Jones.
Obowiązek zbilansowania przychodów i wydatków zacznie obowiązywać kluby od przyszłego sezonu i będzie warunkiem otrzymania od UEFA licencji na występy w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej.