– Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – komentuje płocki biznesmen. – Decyzja o ewentualnym zainwestowaniu w dużego touroperatora zapadnie najwcześniej we wrześniu, po badaniu due diligence. Na razie rozmowy są niezobowiązujące – zastrzega.

Kilka dni temu Urlopy.pl, spółka z portfela Patrowicza, informowały o podpisaniu listu intencyjnego w sprawie negocjacji o dokapitalizowaniu jednego z czołowych polskich touroperatorów. Grupa Patrowicza miałaby objąć do 80 proc. podwyższonego kapitału tej firmy. Wartość inwestycji została oszacowana na 43 mln zł – głównie chodzi o spłatę kredytów (kilkanaście milionów złotych) i zasilenie kapitału obrotowego. Dokapitalizowana firma miałaby następnie zostać wprowadzona na GPW.

Wczoraj prezes i akcjonariusz Triady, Piotr Zawistowski, odmówił "Rz" odpowiedzi na pytanie, czy kierowana przez niego firma poszukuje inwestora i czy to ona podpisała list intencyjny z Urlopy.pl. Z biura prasowego Triady otrzymaliśmy tylko informację, że spółka wraca do planów debiutu giełdowego i we wrześniu będzie informować o kolejnych dużych zmianach mających służyć wzmocnieniu jej pozycji na rynku. Jednak i na ten temat prezes Zawistowski nie chciał rozmawiać.

O tym, że Triada jest w trudnej sytuacji finansowej,w branży mówi się od dawna. W ubiegłym roku w spółce został wymieniony zarząd, plany giełdowe zostały zawieszone, a oferta zmodyfikowana.

W tegorocznej edycji rankingu branżowych „Wiadomości Turystycznych" Triada figuruje na drugiej pozycji z 507 mln obrotów w 2010 roku (spadek o 1,6 proc.). Zawistowski powiedział „Rz", że według wstępnych prognoz przychód grupy w roku obrotowym 2010 wyniósł ponad 500 mln zł, co świadczy, że jej pozycja drugiego co do wielkości biura podróży w Polsce jest niezachwiana. Wyniku netto jednak nie podał.