W ciągu pierwszych 6 miesięcy 2011 roku w kopalni Escondida, położonej na pustyni Atacama w pn. części Chile, wydobyto blisko 452,5 tony miedzi; to o 14 proc. mniej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Wzrost cen surowców w I półroczu z nawiązką zrównoważył spadek wydobycia. Zysk kopalnianego kompleksu, którego hiszpańską nazwę tłumaczy się na polski jako „ukryta", sięgnęły w I półroczu 198 mld dolarów, co oznacza wzrost w porównaniu z pierwszym półroczem 2010 r. aż o 23 proc.

Jedną z głównych przyczyn spadku wydobycia był lipcowy strajk, który trwał dwa tygodnie. Szacuje się, że straty poniesione tylko w tym okresie wyniosły ok. 40 tys. ton. Wydobycie miedzi w kompleksie Escondida pokrywa ok. 7 proc, światowego zapotrzebowania na miedź.

Większościowy udziałowiec w Escondidzie, australijski koncern wydobywczy BHP Billiton przedstawił tymczasem wyniki finansowe I półrocza. Tak dobrych wskaźników nie było jeszcze nigdy: zysk EBITDA wyniósł 37,1 mld dolarów i był wyższy niż w I półroczu 2010 r. aż o 51 proc. Przychód wyniósł ponad 71,7 mld dolarów i był wyższy w porównaniu z I półroczem ub. roku o prawie 36 proc.

BHP Billiton wydobywa na całym świecie m.in. żelazo, diamenty, węgiel, złoto, ropę naftową, aluminium, miedź i srebro. Pod względem kapitalizacji jest trzecią największą firmą na świecie.