Reklama

Kryzys zadłużenia: rozwiązaniem wysoka inflacja?

Znalezienie odpowiedzi na pytanie „kto spłaci nasze długi?”, które było tytułem panelu prowadzonego przez Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego „Rz”, nie było trudne. – My je spłacimy – zgadzali się uczestnicy dyskusji

Aktualizacja: 09.09.2011 03:38 Publikacja: 09.09.2011 03:36

Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Rz”, Janusz Jankowiak, główny ekonomista PRB, i Maciej Zięba, dyre

Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Rz”, Janusz Jankowiak, główny ekonomista PRB, i Maciej Zięba, dyrektor Instytutu Tertio Millennio

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Trudniejsze było określenie, jakie są konsekwencje obecnego kryzysu zadłużenia, oraz znalezienie sposobów, by takie kryzysy ograniczyć w przyszłości.

– Wśród sposobów wyjścia z nadmiernego zadłużenia są np. wysoki wzrost gospodarczy czy dostosowanie fiskalne – mówił Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Biorąc pod uwagę obecną sytuację, na wzrost nie należy liczyć. Dostosowanie fiskalne wiąże się z kolei z ryzykiem niepokojów politycznych.

Ekonomista podkreślał, że akceptowalnym rozwiązaniem – znanym również z przeszłości – jest wyjście z zadłużenia poprzez realną ujemną stopę procentową. – Ten sposób to w rzeczywistości transfer od oszczędzających do zadłużonych. Ale odbywa się  w taki sposób, który nie wywołuje napięć społecznych – tłumaczył Jankowiak.

– Doprowadzenie do wysokiej inflacji, która pomaga zmniejszyć zadłużenie w wymiarze nominalnym, nie jest takie łatwe, jeśli bank centralny i rząd mają do czynienia z obecnymi rynkami finansowymi – zwrócił uwagę Mark Allen, przedstawiciel regionalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Na spłatę długów państw, w których zadłużenie publiczne przekracza 100 proc. PKB, trzeba będzie wielu lat. – Czy to sprawiedliwe, że nasze długi będą spłacać następne pokolenia? – pytał Paweł Lisicki.

Reklama
Reklama

– Jeśli zadłuża się konkretna osoba, to tworzy się bardzo mocne zobowiązanie do spłacenia. Natomiast jeśli mamy do czynienia z obietnicą dotyczącą społeczeństw i de facto bardzo długiego czasu, jest inaczej – wskazywał Mark Allen.

Zdaniem Macieja Zięby, dyr. Instytutu Tertio Millennio, kryzys zadłużenia ma przyczyny kulturowe. – Przez wiele lat wychowywaliśmy ludzi w taki sposób, że od 9 do 17 mają być pracowici i oszczędni, a po 17 mają konsumować i napędzać wzrost gospodarczy. Tego nie da się pogodzić. Jeśli będziemy bawić się ogniem w pobliżu zbiorników z benzyną, prędzej czy później musi gruchnąć – powiedział Zięba.

– Doprowadzenie do zmian w systemie norm moralnych jest ważne, ale nie pomoże w krótkim okresie, np. roku – zwrócił  jednak uwagę George Handjinicolaou, dyrektor na Europę w ISDA – International Swaps and Derivatives Association.

Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Biznes
Elon Musk jest jeszcze bogatszy. Jako pierwszy przekroczył rekordową granicę
Biznes
NATO dwóch prędkości, pożyczka dla Ukrainy i chińskie surowce dla Europy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama