Kariery zawodowe absolwentów (w tym ich zarobki i tempo awansów), ich opinie o uczelni, różnorodność kadry dydaktycznej i studentów oraz osiągnięcia badawcze szkoły to niektóre z kryteriów oceny stosowane przez brytyjski dziennik „Financial Times", który opublikował wczoraj ranking 65 uczelni z całego świata, najlepszych pod względem magisterskich studiów z zarządzania.
Na liście, którą w tym roku otwiera szwajcarski Uniwersytet St. Gallen (awansował z czwartego miejsca, kończąc dominację francuskich uczelni) po raz kolejny znalazły się dwie uczelnie z Polski. Na 35. pozycji uplasowała się prywatna Akademia Leona Koźmińskiego, a na 50. – publiczna Szkoła Główna Handlowa (obie z Warszawy).
11,5 proc. absolwentów zarządzania w trzy lata po dyplomie założyło własny biznes
Obie nieco jednak spadły w porównaniu z ubiegłorocznym zestawieniem, gdy ALK zajęła 30. miejsce, a SGH –47., ale i tak są najlepsze z uczelni z naszego regionu, który reprezentuje jeszcze (na 52. miejscu) Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Pradze. Z rankingu wypadł budapeszteński Corvinus University.
– Trzeba pamiętać, że dziś o studentów z całego świata zabiegają wszystkie uczelnie, a wiele państw dąży do naturalizacji najzdolniejszych cudzoziemców. Na świecie pojawia się też coraz więcej dobrych uczelni biznesowych, które dysponują dużymi pieniędzmi i stać je na import know-how z uniwersytetów o długich tradycjach i silnej marce. Dlatego utrzymanie się w światowej czołówce uczelni jest coraz trudniejsze – podkreśla prof. Witold Bielecki, rektor Akademii Leona Koźmińskiego.